Rok temu po 36 latach wspólnego życia wokalistka rozwiodła się z menedżerem i współtwórcą zespołu Bajm. To była ciężka decyzja zarówno dla artystki, jak i dla Andrzeja. W końcu para była ze sobą związana tyle lat i doczekała się dwójki dzieci.
Po rozwodzie mogło się wydawać, że ich drogi raczej już się nie zejdą. Kozidrak wyprowadziła się z ich domu w Lublinie i zamieszkała w Warszawie, a obowiązki pracownicze Pietrasa przejęła nowo zatrudniona menedżerka.
To właśnie pod jej skrzydłami Beata rozwinęła się jako solowa artystka i nagrała nową płytę. Jednak nieubłaganie wielkimi krokami zbliża się jubileusz 40-lecia zespołu Bajm, którego nie sposób pominąć.
Z tej okazji wokalistka stwierdziła, że wypadałoby odnowić współpracę również z Andrzejem, bo przecież był bardzo ważną częścią Bajmu.
"Beata odłożyła więc wszelkie animozje na bok i zaczęła planować z nim trasę jubileuszową. Gdy zobaczyła Andrzeja w pracy, zaangażowanego i przejętego, zrozumiała, jak bardzo jej go brakowało. Nikt nie umie tak sprostać jej koncertowym wymaganiom jak on"- mówi w rozmowie z "Fakt Gwiazdy" informator.
Dodatkowo zbliżył ich fakt, że ostatnio ich młodsza córka Agata przyjęła oświadczyny swojego wieloletniego partnera. Jak nie trudno się domyślić rodzice już zaangażowali się w przygotowania do ślubu.
"Beata i Andrzej mają teraz wiele okazji do spotkań. Jak patrzy się na nich, gdy siedzą z rodziną przy stole, nikt by nie powiedział, że tych dwoje jest po rozwodzie" - dodaje źródło gazety.
Zobacz również:
***Zobacz więcej materiałów wideo:
