Kiedy w jej oczach pojawia się błysk, na koncertach wiruje jak nastolatka a po występach rado śnie plotkuje w garderobie do białego rana, to znaczy, że w życiu Beaty Kozidrak nadeszły szczęśliwe dni. Wiedzą o tym przyjaciele z zespołu, z którym wokalistka ruszyła w swoją najnowszą trasę koncertową "Beata. Exclusive TOUR".
Nie tylko oni zauważają zmianę, jaka zaszła w zachowaniu Beaty. Kiedy po 37 latach związku rozstawała się z mężem, Andrzejem Pietrasem, była kłębkiem nerwów. A teraz wręcz unosi się nad ziemią...
Co kryje się za jej ostatnią metamorfozą, co sprawiło, że znowu jest tak szczęśliwa? Wokalistka zdecydowała się publicznie wyjawić sekret: spotkała mężczyznę idealnego, z którym pragnie budować przyszłość.
- Mężczyzna z krwi i kości. Jestem uśmiechnięta i zakochana. Mężczyzna, który jest obok mnie musi być mądry i wziąć na barki ciężar mojej popularności - opowiada artystka.
Jak twierdzi tygodnik "Świat i Ludzie", nowa miłość Kozidrak to biznesmen związany z branżą rozrywkową, ale mieszkający na stałe w USA. To dlatego żadnemu z polskich paparazzich nie udało się jeszcze zrobić zdjęcia artystki z ukochanym. Znajomi wokalistki twierdzą zaś, że miłość za oceanem to także idealne rozwiązanie dla partnera, który niekoniecznie chce zdobić okładki gazet.
- Ostatnio związek oparty głównie na spotkaniach i rozmowach przez Skype’a zaczyna stawać się problemem dla Beaty i jej wybranka - mówi znajomy gwiazdy.
Tolerancyjny ukochany rozumie, że Beata ma w Polsce swoje życie i muzykę, jednak marzy o realnym codziennym życiu z ukochaną u boku, wspólnym domu, przyszłości. Kozidrak w Stanach jest gotów zapewnić świetne życie i namawia ją, by zaczęli tam wszystko od nowa. Ale ona wciąż nie jest na to gotowa...
Na początku kwietnia, gdy trasa "Beata. Exclusive TOUR" dobiegnie końca, wokalistka planuje urlop w Stanach. Wtedy przyjdzie czas na miłość i decyzje, które zaważą na przyszłości Kozidrak. Czy artystka da sobie szansę na nowe szczęście?
