Reklama
Reklama

Bartosiewicz wpadła w alkoholizm?

Depresja nie jest jedyną chorobą, z którą podobno zmaga się podupadła piosenkarka...

Niedawno donosiliśmy, że Edyta Bartosiewicz (42 l.) ma poważne problemy psychiczne. Unika ludzi, nie wychodzi z domu, całkowicie zarzuciła karierę muzyczną. Organizatorzy festiwalu TOPtrendy w Sopocie dokonywali cudów, żeby ściągnąć piosenkarkę na jubileuszowy koncert Krzysztofa Krawczyka.

Teraz wychodzą na jaw kolejne bolesne szczegóły dramatu Edyty. Po tym, jak umarł jej bliski przyjaciel Jacek Nowakowski, zaczęła zaglądać do kieliszka.

"To było straszne. Przestała wychodzić z domu. Rano, gdy tylko otworzyła oczy, sięgała po kieliszek alkoholu. Nie chciała z nikim się widzieć, nie odbierała telefonów. Przestraszyłem się, że zachoruje na depresję" - wspomina znajomy Bartosiewicz w "Życiu na gorąco".

Reklama

Mówi się, że występ z Krawczykiem w Sopocie to przełom - Edyta postanowiła wziąć się za siebie i wrócić do rzeczywistości. Jak na razie ostatni wpis na jej oficjalnej stronie internetowej dotyczy śmierci Jacka Nowakowskiego...

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Edyta Bartosiewicz
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy