Bartek Kasprzykowski jest aktorem z długoletnim stażem. Do tej pory systematycznie był zasypywany propozycjami zawodowymi.
Cały czas można oglądać go w serialu "Przyjaciółki", a do niedawna zasiadał w jury programu "Twoja twarz brzmi znajomo". Jednak wraz z wybuchem pandemii koronaworusa sielanka aktora została przerwana.
Okazuje się, że Kasprzykowski jest załamany obecną sytuacją i rozważa nawet przebranżowienie się, gdyż musi opłacić rachunki oraz utrzymać rodzinę. Przypomnijmy, że Bartek w prywatnym życiu związany jest z aktorką Tamarą Arciuch (45 l.).
O swoich problemach i refleksjach podzielił się z internautami za pośrednictwem Instagrama.
"Zdjęcie przedstawia aktora, który zastanawia się, kiedy znów zacznie pracować na dzieci, kredyty itepe. Aktor dzięki tabloidom uważany jest za krezusa, co w sposób znaczący utrudnia społeczeństwu wiarę w trudne położenie tej grupy zawodowej. (...) Aktor ze zdjęcia próbuje się przekwalifikować trochę i szukać rozwiązania sytuacji bezrobocia" - napisał Kasprzykowski na Instagramie.
Gwiazdor wyjaśnił także, jak wygląda praca w tym środowisku. Kasprzykowski twierdzi, że rozchwytywany aktor w miesiącu ma dwa lub trzy dni, podczas których odbywają się zdjęcia do filmu czy serialu, dlatego trudno jest odłożyć oszczędności....
Gdyby rzeczywiście tak było, to chyba aktorzy mieliby sporo wolnego czasu, prawda?
Wierzycie w zapewnienia aktora?
Zobacz również:
***Zobacz więcej materiałów wideo:
