Artur Żmijewski, choć nie lansuje się na salonach, nie może narzekać na brak propozycji zawodowych.
Przez lata grał doktora Burskiego w tasiemcu "Na dobre i na złe", a od 2008 roku można go oglądać w roli księdza w słynnym "Ojcu Mateuszu".
Wygląda na to, że dzięki tej roli stał się prawdziwym milionerem!
Jak donosi "Super Express", na jego konto wpływają niebotyczne sumy!
"Żmijewski jako aktor i reżyser części odcinków zarabia górę pieniędzy i to się na razie nie zmieni.
Przez 6 lat grania księdza z Sandomierza zarobił blisko 4,5 mln zł! Nie licząc oczywiście związanych z serialem kontraktów reklamowych" - informuje tabloid.
"Super Express" przypomina, że właśnie zapadła decyzja o nakręceniu dwóch kolejnych serii tego popularnego serialu.
"Ojciec Mateusz" nadal cieszy się bowiem ogromną popularnością - regularnie ogląda go ok. 5 milionów widzów.
Choć pojawiały się plotki, że Żmijewski ma już dość tej roli, wygląda na to, że były one wyssane z palca i aktor raczej nieprędko zrezygnuje z takich pieniędzy...
Jesteście fanami "Ojca Mateusza"?
