Reklama
Reklama

Antek Królikowski wspomina wizytę na izbie wytrzeźwień: Było mi strasznie wstyd

Antek Królikowski (31 l.) w najnowszym wywiadzie opowiedział o... swojej słynnej wizycie na izbie wytrzeźwień.

Syn zmarłego Pawła Królikowskiego przyznaje, że w przeszłości nie był grzecznym chłopcem.

W 2011 roku tabloidy rozpisywały się o jego awanturze z policjantami, podczas której miało dojść do przepychanki. Antek (sprawdź!) - według medialnych doniesień - rzucił w kierunku funkcjonariuszy: "Już nie pracujecie, ku...sy. Załatwię was, jeb... psy! Moja papuga was zje. Jesteście gównami. Znam ludzi, którzy was załatwią!".

Reklama

Został zatrzymany i spędził noc w izbie wytrzeźwień w Warszawie. Sprawa trafiła do sądu i rok później została umorzona.

W wywiadzie dla "Twojego Stylu" Antek wyznaje, że w tamtym okresie odbiła mu sodówka.

"Miałem 19 lat, wynająłem mieszkanie i czułem się, jakbym dostał klucze do całej Warszawy. Moim mottem było: im lepsza impreza, tym ciekawsze życie. Chciałem udowodnić, że nie istnieją dla mnie żadne ograniczenia. Zrobiłem wiele głupich rzeczy. Chciałbym powiedzieć jak Edith Piaf: 'niczego nie żałuję', ale... paru decyzji żałuję" - mówi.

Gdy trafił na izbę wytrzeźwień po słynnym zwyzywaniu policjantów, zdał sobie sprawę, że chyba przeholował...

"Było mi strasznie wstyd. Tej nocy dotarło do mnie, że kończy się pewien etap. Gdy rano obudziłem się w sali wypełnionej pijanymi facetami (...) zrozumiałem, że żarty się skończyły. Dotarło do mnie, że jestem ze znanej rodziny i nie mogę sobie pozwalać na takie numery, bo ich konsekwencje idą nie tylko na moje konto. Zacząłem życie postrzegać poważniej. Zastanawiam się trzy razy, zanim coś zrobię. Mam za dużo do stracenia" - wyznaje Królikowski w "Twoim Stylu".

Momentem przełomowym okazały się 30. urodziny. Królikowski zaczął robić porządki w głowie, zakończył znajomość z wieloma osobami.

"Doceniłem przyjaciół. Szalenie istotny jednak był ten pechowy dla nas wszystkich 2020 rok. Śmierć taty, a potem pandemia. Zrozumiałem wartość czasu i moją odpowiedzialność za jakość swojego życia" - przyznaje.

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Antoni Królikowski
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy