Reklama
Reklama

Antek Królikowski skomentował doniesienia o romansie! „Kiedyś Wam opowiem coś o sobie bo mam wrażenie że muszę”

Antek Królikowski postanowił w końcu przerwać milczenie na temat doniesień medialnych o jego rzekomym romansie. Aktor dodał zdjęcie z synem, którego poznał trzy dni po tym, jak się urodził. Wspomniał też o rocznicy śmierci jego taty, Pawła Królikowskiego, która przypada właśnie dziś.

Antek Królikowski od piątku jest na ustach wszystkich. To właśnie wtedy pojawiły się informacje o jego rzekomym romansie i odejściu od żony. Dotąd stronił od komentarza w tej sprawie. Joanna Opozda z kolei enigmatycznie powiedziała w rozmowie z "Party", by uszanować jej prywatność.

Fani szturmem zaczęli dopytywać go, czy to prawda. Zaatakowali nawet jego mamę, Małgorzatę Ostrowską-Królikowską, pouczając, że powinna lepiej wychować syna.

Reklama

Antek Królikowski odniósł się do doniesień o zdradzie!

Wywołany do tablicy Królikowski postanowił przerwać milczenie i opublikował swego rodzaju oświadczenie dotyczące doniesień na temat jego rzekomego romansu. Co ciekawe, ani nie zaprzeczył, ani nie potwierdził!

Jako że do postu zamieścił zdjęcie ze swoim synkiem, na jego temat również się wypowiedział. Wyznał, że poznał swojego pierworodnego w piątek, a zatem trzy dni po jego narodzinach.

Nie zapomniał także o ważnej kwestii, jaką jest 2. rocznica śmierci jego taty, która przypada właśnie dziś, 27 lutego. Paweł Królikowski zmarł dwa lata temu na skutek ciężkiej choroby neurologicznej po długim czasie walki. Antek Królikowski w swoim poście poniekąd nawiązał także do aktualnej sytuacji na Ukrainie.

Co ciekawe, fani zareagowali bardzo skrajnie na jego słowa. Podczas gdy jedni życzyli jemu oraz jego synkowi i całej rodzinie dużo zdrowia i spokoju, inni zarzucili mu, że wymiguje się od powiedzenia prawdy.

Hryniewicz twierdzi, że ma... dwie żony!

Zofia Merle przestała wychodzić z domu. Jak się czuje aktorka?

Zwrot akcji w sprawie systemu SWIFT!

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Antoni Królikowski
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy