Każdego ranka, przeglądając się w lustrze, Anna Powierza myśli o swej zmarłej w grudniu ubiegłego roku mamie.
"Chciałabym się pięknie zestarzeć" - mówi aktorka.
Pisze właśnie poradnik dla kobiet, które - jak ona - recepty na młodość szukają z dala od gabinetów chirurgii plastycznej.
"Raz wstrzyknęłam sobie botoks, raz kwas hialuronowy. Oficjalnie obwieszczam: u mnie stop" - napisała niedawno na Instagramie.
Anna Powierza była pierwszą polską aktorką, która przyznała się do operacji plastycznej. 15 lat temu zdecydowała się na korektę nosa.
"Zmieniło się niewiele. Ci, którzy nie wiedzieli o operacji, nie zorientowali się" - żartowała po zabiegu.
Pani Ania nie kryje, że wiele razy myślała, by poprawić sobie coś jeszcze, ale mama jej to odradzała.
"Ona się o mnie bała. Zrozumiałam to dopiero, gdy sama zostałam matką" - wspomina aktorka, która zdecydowała się na samotne macierzyństwo, choć w marcu 2014 roku, gdy urodziła Helenkę (5 l.), była niemal pewna, że z tatą dziewczynki - biznesmenem Łukaszem Dylińskim - spędzi resztę życia.
Ostatnio w jej życiu pojawił się nowy mężczyzna. Aktorka nie chce jednak o nim mówić.
"Rodzina, bliskość, miłość" - napisała pod zdjęciem, informując o związku.
Zobacz również:
***Zobacz więcej materiałów wideo:
