Anna Majcher była u szczytu, kiedy zniknęła. Prawdę wyznała po latach: "Chciałam uciec"
Anna Majcher należała kiedyś do grona najatrakcyjniejszych gwiazd polskiego kina. Na przełomie lat 80. i 90. grała rolę za rolą, a w wywiadach kreowała się na kobietę wyzwoloną, która świetnie sobie radzi bez mężczyzny u boku. Chwaliła się swą niezależnością i opowiadała o odrzuconych adoratorach, a tak naprawdę tęskniła za miłością. Po latach przyznała, że nie znalazła "tego jedynego", bo po prostu stawiała mężczyznom zbyt wysokie wymagania.
Anna Majcher miała w młodości wielu adoratorów, ale po tym, jak starszy od niej o dekadę Andrzej Strzelecki, którego kochała bez pamięci, zostawił ją, gdy zasugerowała, że powinien się z nią ożenić, straciła wiarę w miłość.
"Jestem kobietą nieosiągalną" - zadeklarowała w wywiadzie dla "Echa Dnia", dodając, że mężczyzna musi być bardzo interesujący, żeby zwróciła na niego uwagę.
"Przydałby się jakiś książę... Może trzeba by ruszyć do Anglii, zakręcić się koło Karola i uwolnić Brytyjczyków od Camilli?" - żartowała.
Będąc u szczytu sławy, Anna Majcher zdecydowała, że - zamiast na siłę szukać partnera - tak zorganizuje swoje życie, żeby nigdy nie być zależną od kogokolwiek. Była pierwszą polską aktorką, która zaistniała w internecie na własnych warunkach.
"Kiedy zaproponowano mi 'postawienie' strony w sieci, przyniosłam tak dużo zdjęć i różnych materiałów, że nie było już mowy o stronie. Natychmiast powstała cała witryna. Własną witrynę ma jeszcze tylko Boguś Linda, ja jestem na razie jedyną aktorką multimedialną" - pochwaliła się w 1999 roku w cytowanym już wywiadzie.
Jedną z pierwszych informacji o sobie, jaką Anna Majcher udostępniła fanom, była wiadomość, że nie zamierza nigdy wyjść za mąż.
"Po zagraniu kilku ról panien młodych, zgodnie ze starym aktorskim przesądem, nauczyłam się wyłącznie, jak zwiewać sprzed ołtarza" - napisała.
Anna Majcher mówiła o sobie w wywiadach, że potrafi kochać całą sobą.
"Każda miłość, która do mnie przychodzi, a nie przychodzą tak często, jak się pisze, ma rangę tej pierwszej, jakby nic nie zdarzyło się wcześniej istotniejszego" - wyznała w rozmowie z "Galą".
"Nie wierzę w miłość od pierwszego wejrzenia" - stwierdziła z kolei na łamach "Echa Dnia", dodając, że być może zakochanie się jest kwestią chwili, ale miłość musi... dojrzeć.
"Dla mnie miłość zakłada coś takiego - nagle budzisz się rano obok mężczyzny i nie dość, że znasz jego imię i nazwisko, stan jego konta, wiesz, jakim jeździ samochodem - to jeszcze okazuje się, że macie ze sobą o czym porozmawiać" - powiedziała.
Nie jest tajemnicą, że Anna Majcher przeżyła przed laty kryzys, po którym na pewien czas zniknęła z ekranów i czerwonych dywanów. Nagle po prostu wyjechała z Warszawy...
"Chciałam uciec od bankietów, spotkań, premier, z których tak naprawdę nic nie wynikało oprócz straty czasu" - tłumaczyła w rozmowie z Dorocie Wellman kilka lat później, gdy zdecydowała się wrócić do stolicy.
Niestety, Annie nie udało się odbudować kariery. W ciągu ostatnich 15 lat zagrała tylko w dwóch. Najnowszą z nich był "Powrót do tamtych dni" Konrada Aksinowicza.
Nie udało się jej też znaleźć "księcia z bajki".
Dziś Anna Majcher ma prawie 63 lata i trzyma się z dala od show-biznesu.
Źródła:
1. Wywiady z A. Majcher: "Echo Dnia" (kwiecień 1999), "Gala" (czerwiec 2004)
2. Strona A. Majcher
Zobacz też:
Anna Majcher rozkochała w sobie wielu mężczyzn, ale nie znalazła tego jedynego
Byli wielkimi gwiazdami, teraz mieszkają wspólnie. Kto spędza aktorską emeryturę w Skolimowie?