Anna Dymna to uwielbiana i ceniona aktorka, która od lat skupia się jednak głównie na niesieniu pomocy potrzebującym.Jej fundacja prężnie działa i stara się ulżyć w cierpieniu osobom niepełnosprawnym.Wydawać by się mogło, że kobieta o tak wielkim sercu raczej nie powinna spotykać się z hejtem i krytyką. A jednak nawet tak wspaniałej gwiazdy to nie ominęło...Anna Dymna w jednym z niedawnych wywiadów żaliła się, że nie może znieść tego, z jaką pogardą młodzi ludzie traktują osoby starsze...Aktorka wyznała, że i ją zaczął dotykać hejt związany z jej aktualnym wyglądem. Jedna z historii, która jej się przydarzyła, aż mrozi krew w żyłach...
Anna Dymna była w szoku
"Kiedyś młodzian zaczepił mnie na ulicy: 'Jezu! To naprawdę jest pani? Wczoraj Janosika oglądałem i inaczej pani wyglądała. Jak się pani zmieniła, jaka się pani brzydka zrobiła'. 'Człowieku, ile masz lat?' - zapytałam. 'Dwadzieścia' - odpowiedział, więc mu zaproponowałam: To pogadajmy za pięćdziesiąt, zobaczymy, jak będziesz wyglądał. Ale przecież za te pięćdziesiąt lat to już nie będzie po mnie śladu" - wyznała w magazynie "Kobieta i życie".
Na szczęście Dymna nie przejęła się tym atakiem aż tak mocno. Gwiazda nie skupia się na swoim wyglądzie, bo inne rzeczy są dla niej ważne..."Z tym wyglądem to jest tak, że ludzie widząc mnie w "Janosiku", a potem na żywo, dziwią się, że to ja, że mogę teraz tak wyglądać. Ale to nie są sprawy, którym poświęcam swój czas" - przekonuje w "Super Expressie" aktorka.
***
