Gdy aura za oknem nie sprzyja, Anna Dereszowska szuka okazji, by wsiąść do samolotu i szukać promieni słońca na wyspie Lanzarote. To miejsce szczególnie jest jej bliskie. Tam siedem lat temu brała udział w luksusowej sesji zdjęciowej i... zakochała się w fotografie Danielu Duniaku (35 l.).
"Widać było między nimi chemię, ale nie sądziłam, że to przetrwa" - wspomina jedna z uczestniczek tamtej wyprawy.
Tymczasem Anna i jej wybranek zaręczyli się, zbudowali dom blisko Warszawy i doczekali syna Maksymiliana (5 l.). A już wkrótce będą świętować siódmą rocznicę związku! Według statystyk, po siedmiu latach większość par przechdzi jednak poważny kryzys. Czy gwiazda się go nie obawia?
"Nie widzę go na horyzoncie i niech tak zostanie..." - wyraża życzenie aktorka.
Ale życie pisze przecież różne scenariusze. Jak każdej parze, im również zdarzają się gorsze dni. Oboje mają silne charaktery, są uparci, czasem niełatwo iść im na kompromis. Mówią co myślą i... awantura gotowa! By więc doczekać się ósmej rocznicy, a po niej kolejnych, aktorka i jej partner chodzą na psychoterapię.
"Jest nam potrzebna przy tempie życia, które oboje prowadzimy. Mój narzeczony jest dyrektorem marketingu w dużej firmie i ma mnóstwo ciśnień, presji, stresu w pracy..." - tłumaczy Dereszowska.
Jednak "wełniana" rocznica związku zobowiązuje! Zwolnią więc na chwilę tempo i pójdą na romantyczną randkę.
"To jest bardzo istotne w związku. Muszę tu bardzo pochwalić mojego narzeczonego! Bardzo dba o to, żebyśmy raz na jakiś czas wyszli na randkę" - zdradza tygodnikowi "Świat i ludzie" aktorka.
Być może na tej randce podejmą temat ślubu. Mają go w planach, ale odkładają z roku na rok.
***Zobacz więcej materiałów wideo:
