Para rozstała się w 2013 roku - jak pisały tabloidy - w atmosferze skandalu.
Mieszkanie pod jednym dachem z awanturującym się muzykiem było podobno dla aktorki nie do zniesienia.
W końcu zabrała ona swoje rzeczy i wyprowadziła się z jego mieszkania na warszawskiej Pradze, za którą zresztą nie przepadała. Jak dziś, po niespełna dwóch latach, wspomina całe zamieszanie?
"Te materiały opierały się na niesprawdzonych informacjach. Prawda jest taka, że cenię Cześka za odwagę. Jest on też bardzo emocjonalny. To jest wpisane w mentalność Duńczyków, wśród których mieszkał przez wiele lat. W Polsce budzi to często kontrowersje" - mówi na łamach "Na Żywo", dodając, że nadal z sympatią myśli o swoim byłym.
"On nigdy nic złego na mój temat nie powiedział, tak samo jak ja na jego. Rozstaliśmy się w zgodzie i nadal mamy ze sobą dobry kontakt".
Aktorka obecnie układa sobie życie z innym mężczyzną. Nie zamierza jednak na razie ani wychodzić za mąż, ani rodzić dzieci!
"Moje serce jest zajęte i raduje się. Dzieci na razie nie planuję, ale wierzę, że zdarzy się to, co ma się zdarzyć. Jestem szczęśliwa. Czuję się osobą kochaną i zakochaną. Uczę się prosić swojego mężczyznę o pomoc. Nie chcę być samowystarczalna, nie chcę być Zosią samosią".
