Jeszcze niedawno żyła niemal z dnia na dzień. Anita Sokołowska w kilka godzin potrafiła podjąć decyzję i wyjechać na drugi koniec świata.
Jednak kiedy rozstała się z mężem, Rafałem Malinowskim, jej życie przewartościowało się.
Zapragnęła zostać mamą i wieść poukładane życie.
Wtedy na jej drodze stanął reżyser Bartosz Frąckowiak (33). A półtora roku temu pojawił się na świecie ich upragniony synek Antek.
"Złagodniałam i uspokoiłam się. Z natury jestem nerwowa, chaotyczna. Dziecko to moje dopełnienie. Bałam się, że będę miała za mało cierpliwości do dziecka.
Ale od kiedy pojawił się Antoś, ani razu się na niego nie zdenerwowałam, mimo że czasami nie wiem, o co mu chodzi" – wyznała aktorka.
Macierzyństwo bardzo jej służy, dlatego pani Anita coraz częściej myśli o drugim dziecku. Nie chce, by Antek był jedynakiem.
"Razem z Bartkiem doszli do wniosku, że teraz jest najlepsza pora. Być może po tym sezonie 'Przyjaciółek' Anita ograniczy więc zajęcia zawodowe" – zdradza tygodnikowi "Świat i Ludzie" ich znajomy.
Anita nie chce całkowicie rezygnować z pracy, bo przekonała się, że macierzyństwo daje się pogodzić z zawodem. Uzgodniła z produkcją serialu, że Antka będzie zabierać na plan serialu.
"Opiekowałam się nim tak samo jak w domu. Przebieram go, przytulam, czytam mu bajki. Dzięki temu nie mam poczucia, że przez pracę tracę coś z najpiękniejszych chwil jego życia" – opowiada gwiazda.
Przy drugim dziecku chciałaby postępować tak samo.
Jej znajomi zdradzili też, że Anita po cichu marzy o córeczce.
Trzymamy kciuki!
Zobacz również:
