Patrycja i Andrzej to dość niecodzienna para. Spora różnica wieku, specyficzne życiowe przekonania i poczucie humoru sprawiają, że ich osoby budzą różne odczucia wśród publiczności. W dodatku sporo kontrowersji budzą niektóre posty publikowane przez żonę dziennikarza na jej profilu w mediach społecznościowych.
Celebrytka karmi swojego 3-letniego synka piersią i z chęcią pokazuje te intymne chwile na zdjęciach. Preferuje razem z mężem raczej bezstresowe wychowanie i nadal chętnie wozi swoją pociechę w wózku lub nosi na rękach.
Taka postawa często nie spotyka się z przychylnymi komentarzami ze strony internautów. Patrycja raczej niechętnie przyjmuje krytykę na swoim profilu i zwyczajnie kłóci się z komentującymi. Niejednokrotnie w obronie żony stawał właśnie Andrzej, ale był okres, gdzie plotkowało się, że para ma problemy w swoim związku.
Pati przestała wówczas publikować zdjęcia z mężem, a on również nie chciał niczego komentować. Tym razem także pojawił się nieciekawy wpis na jej profilu:
"Ciężki, naprawdę ciężki początek nowego tygodnia ... ale trzeba wstać i zmierzyć się ze światem. Życzę Wam dużo pozytywniej energii... której sama mocno potrzebuje" - napisała pod zdjęciem, na którym zmęczona wstaje z łóżka.
Ostatnio parze nie brakuje problemów z synem Stasiem, który nie zachowuje się tak, jak by sobie życzyli tego jego rodzice. Patrycja nawet nie ukrywa, że jest zmęczona złym humorem Staszka, a wygląda na to, że tym razem nie może liczyć na pomoc męża. Na filmikach, które znikają po pewnym czasie z profilu, Patrycja napisała:
"Stasiek grzeczny po swojemu, ale jemu nie mam nic do zarzucenia".
Następnie dodała fragment wiersza "Mleko i miód" autorstwa Rupi Kaur.
"Nie odeszłam dlatego, że przestałam cię kochać. Odeszłam dlatego, że im dłużej z Tobą byłam, tym mniej kochałam siebie".
Wszystko wskazuje na to, że w małżeństwie Sołtysików nie dzieje się najlepiej, a problemy wychowawcze tylko pogarszają sprawę. Sprawa wydaje się o tyle dziwna, że rodzina niedawno wróciła ze wspólnych wakacji, na których doskonale się bawili.
Zobacz również:
***Zobacz więcej materiałów wideo:
