Andrzej Piaseczny jakiś czas temu zaskoczył opinię publiczną. Co prawda niewiele osób zszokowało wyznanie "Piaska", bo o tym, że jest gejem - spekulowano już od dawna. Wielu zastanawiało się jednak, co skłoniło go akurat teraz do takiego wyznania (sprawdź!).Wkrótce piosenkarz rozwiał wszelkie spekulacje, bo zdradził, że swoim wyznaniem chciał przeciwstawić się obecnej władzy i stwierdził, że to jest właśnie ten czas, w którym zabierze głos! Niedawno pojawił się na okładce magazynu "Replika", który wspiera środowisko LGBTQ+.
Doszliśmy do momentu, w którym powiedzenie: ‘Jestem gejem. Mnie też zależy na równości’, stało się kwestią z jednej strony postawy politycznej, a z drugiej po prostu przyzwoitości. Zobaczyłem, że chcę i muszę włączyć się w nurt mówienia o tym głośno - wyznał w wywiadzie dla magazynu.
Od początku coming outu Piaska media zastanawiają się, kto jest jego wybrankiem. Muzyk nie chce zdradzić jednak tożsamości partnera i na razie chce tę relację zachować tylko dla siebie. W wywiadzie dla "Dużego Formatu" zdradził jednak kilka szczegółów.W trakcie rozmowy został zapytany o to, czy chciałby wziąć ślub. Andrzej powiedział otwarcie, że obecnie w naszym kraju nie może liczyć na to liczyć, ale chciałby, żeby była możliwość sformalizowania związku ze swoim partnerem. Został zapytany również o dzieci.
Nie czuję takiej potrzeby - powiedział.
Trzeba przyznać, że Andrzej jest ostatnio niezwykle aktywnym głosem społeczności LGBT. Chętniej też opowiada o swoim życiu prywatnym. W rozmowie zdradził jednak, że od wielu lat mówi publicznie, że "trzeba wprowadzić związku partnerskie dla osób homoseksualnych".










