Reklama
Reklama

Aktorka "Klanu" walczy o zdrowie po pęknięciu tętniaka. To koniec jej kariery? Już wiadomo

Aldona Orman przed kilkoma dniami prosto z planu zdjęciowego telenoweli "Klan" trafiła na stół operacyjny. Dwukrotnie konieczna była interwencja chirurga. Aktorka powoli wraca do siebie, czy wróci przed kamerę? Jak scenarzyści serialu poradzą sobie z jej nieobecnością?

Aldona Orman walczyła o życie

Aldona Orman od kilku lat wciela się w serialu "Klan" w bizneswoman Barbarę Mirecką. Jej bohaterka w ostatnim czasie nawiązała romans z Darkiem, byłym mężem Czesi. Podczas kręcenia kolejnych scen do serialu doszło do wypadku. Orman została zabrana do szpitala i poddana operacji. Okazało się, że podczas pracy częściowo pękł jej tętniak, o którym nie miała pojęcia. Po operacji 55-latka mierzyła się z ogromnym bólem i prosiła fanów o wsparcie.

Reklama

Po zaledwie kilku dniach wykryto u aktorki kolejne tętniaki i Orman była znowu operowana.

"Okazało się, że w głowie miałam ich aż cztery, a nie jeden, jak pokazywały wcześniejsze tomografie komputerowe. Dla wszystkich było to ogromne zaskoczenie. Rezonans magnetyczny jest dużo bardziej szczegółowym badaniem niż tomografia. Pomimo iż były one mocno ukryte, zauważył je ten sam wybitny neurochirurg Michał Zawadzki, gdyż również doskonale interpretuje badania neuroradiologiczne dotyczące chorób naczyń mózgowych" - napisała aktorka.

Jak przyznała, początkowo bagatelizowała pewne objawy. Przez jakiś czas skarżyła się na bóle głowy i szyi, ale radziła sobie z tym za pomocą leków przeciwbólowych. A to nie rozwiązywał problemu, a jedynie łagodziło objawy. 

Co z rolą Aldony Orman w "Klanie"?

Na szczęście artystka wraca już do zdrowia. Co jednak podczas nieobecności dzieje się z jej rolą w serialu? Czy scenarzyści muszą dopisywać jakieś sceny? Serwis Plotek postanowił zasięgnąć informacji u producentów "Klanu".

"Z tego, co wiem, to Aldona Orman wyszła dzisiaj ze szpitala. Jej nieobecności nie będzie widać w serialu, bo zgłosiła szybką gotowość do powrotu do zdjęć i niedługo nagra zaległe sceny. Serialowa Barbara nie wyjedzie za granicę i nie zniknie. Nic z tych rzeczy" - poinformowała Plotka Anna Wiejowska z biura prasowego serialu.

Sama Aldona Orman zapewniła, że zamierza jak najszybciej wracać do pracy. Pod jednym z jej postów informujących o stanie zdrowia odezwał się do niej kolega z "Klanu". Tomasz Stockinger, grający doktora Pawła Lubicza napisał: "Zdrowiej szybko".  Orman natychmiast mu odpowiedziała: "Znasz mnie, zawsze szybko i skutecznie działam. Niedługo widzimy się na Chełmskiej (tam znajduje się plan zdjęciowy serialu "Klan" - przyp. red.). 

Aldona Orman apeluje do fanów

Aldona Orman jeszcze ze szpitalnego łóżka informowała fanów o swoim stanie zdrowia. Dziękowała lekarzom za uratowanie jej życia oraz wszystkim, którzy okazali aktorce wiele wsparcia.

"Za kilkaset komentarzy w mediach społecznościowych. Świadomość tak dużej ilości przyjaciół i życzliwych osób bardzo wspiera i pomaga" - czytamy.

Artystka zaapelowała też oto, by nie ignorować bólu głowy: "Pamiętajcie proszę, jeśli macie częste bóle głowy, badajcie się, a nie bierzcie tabletek przeciwbólowych z myślą , "Dam radę", bo taka sytuacja może skończyć się tragicznie".

Zobacz też:

Aldona Orman mierzy się z okropnym bólem. Oto najnowsze informacje o jej zdrowiu

Aldona Orman nie do poznania na ramówce TVP

Laura Łącz nie widzi problemu w romansach z młodszymi. Ma doświadczenie

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Aldona Orman | Klan
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama