Ona uwielbia Budapeszt, kocha Łódź, w której się urodziła, a do tego jest obiecującą aktorką młodego pokolenia. On - młody, zdolny, lubiący podróże aktor z misją. Nic dziwnego, że Agnieszka Więdłocha (29 l.) i Sebastian Fabijański (27 l.) poczuli do siebie ogromną sympatię. Od pewnego czasu są nierozłączni.
Pojawiając się w miejscach publicznych, wzbudzają zainteresowanie. I to nie tylko wśród wiernych fanów. Każdy wspólny krok pary jest śledzony przez fotoreporterów. A zdjęcia, które udaje im się zrobić, nie pozostawiają najmniejszych wątpliwości, że połączyło ich coś więcej, niż tylko przyjaźń.
Ostatnio Agnieszka towarzyszyła Sebastianowi w podróży do Tarnowa. To właśnie tam młody aktor odbierał nagrodę za debiut aktorski im. Andrzeja Konica podczas 29. edycji Tarnowskiej Nagrody Filmowej.
Został doceniony za rolę "Sagana" w "Mieście 44" Jana Komasy oraz za rolę aspiranta Wojciecha Marca w filmie "Jeziorak" Michała Otłowskiego. Był wzruszony wyróżnieniem, a Agnieszka oklaskiwała jego zwycięstwo. Była dumna i szalenie szczęśliwa z jego sukcesów.
Wygląda więc na to, że aktorka nie rozpacza już po niedawnym rozstaniu z Maciejem Musiałem (20 l.). Poróżniła ich spora, bo aż 9-letnia różnica wieku. Nowy ukochany także jest młodszy od Agnieszki. Ale na szczęście zaledwie o 18 miesięcy.
Obydwoje jak na razie nie wypowiadają się o swoim związku. Być może są przesądni i nie chcą zapeszać. Ale wiemy, że w głębi serca Agnieszka marzy o tym, aby stworzyć trwały związek podobny do tego, jaki zbudowali jej rodzice.
- Rodzice są cudownym małżeństwem. Tata to mężczyzna, który daje pewność, że nigdy nie zostawi, nie skrzywdzi. I w istocie ma miękkie serce - mówi ze wzruszeniem. Być może o relacji z Sebastianem niedługo powie tak samo.
Zobacz również:
