Od głośnej bójki w chorzowskiej toalecie pomiędzy Dodą a Agą minął już blisko rok.
Wygląda jednak na to, że sprawa szybko się nie zakończy...
Podobno prawnicy Rabczewskiej zaproponowali dziewczynie milionera ugodę, ale ta nie chciała nawet o tym słyszeć!
Doda wpadła więc na inny pomysł i ponoć złożyła "kontrpozew", bo uznała, że to ona jednak jest bardziej poszkodowana...
Szulim wpadła w szał!
"Nie wiem, czy Rabczewska potrafi grać z nut, ale kłamać jak z nut potrafi. Rabczewska utrzymuje, że ja kłamię.
Dlaczego więc w listopadzie, czyli aż 9 miesięcy temu po wydarzeniach w Chorzowie, złożyła akt oskarżenia przeciwko mnie, w którym sugeruje, że to ja zrobiłam jej wtedy krzywdę?" - zastanawia się "prezesowa' na łamach "Party".
Gwiazda TVN ujawniła, że prawnicy Rabczewskiej zaproponowali, że wycofają kontrpozew, gdy ta wycofa swoją sprawę!
Szulim oczywiście się nie zgodziła i nadal przekonuje, że Doda pobiła ją w toalecie!
"Rabczewska dobrze wie, co wydarzyło się w tamtej toalecie, i boi się o to, jaki może być finał tej sprawy w sądzie.
Zwłaszcza teraz, gdy tak desperacko próbuje reanimować swoją karierę i wrócić do mediów.
Stąd pomysł na ten sądowy szantaż" - przekonuje Szulim.
Niezła patologia!
Zobacz również:
