"Aga i Mikołaj nadal nie mogą się porozumieć, a że nie chcą konfliktów przy dziecku, zrezygnowali z rodzinnego wyjazdu" – zdradza "Na Żywo" znajoma byłej Mroczka.
Póki co, gwiazda Polsatu bardzo dużo pracuje.
Jak się okazuje, zamieszanie wokół jej osoby i liczne informacje w prasie na temat kryzysu w jej małżeństwie mają jeden pozytywny skutek: Agnieszka jest wręcz rozchwytywana przez organizatorów imprez.
"Dostaje mnóstwo propozycji prowadzenia różnych eventów. Większość ofert przyjmuje, bo przeraża ją wizja samotnego macierzyństwa.
Stara się więc zarobić jak najwięcej na wypadek, gdyby przyszło jej rozstać się z mężem i wychowywać Martunię samotnie" – mówi informatorka tygodnika.
Prezenterka jest bardzo zaradną i niezależną kobietą.
Oprócz współpracy z telewizją prowadzi dwie firmy: jedną organizującą imprezy, druga zaś to portal internetowy dla nowożeńców.
Agnieszka założyła go po swoim ślubie, by dzielić się z młodymi parami własnym doświadczeniem.
"Małżeństwo i ślubna przysięga są dla niej wciąż najważniejszymi wartościami" - twierdzi znajomy celebrytki.
Popielewicz nie przypuszczała, że jej własny związek tak szybko dopadnie kryzys. Nie traci nadziei, że jeszcze wszystko ułoży się między nią a Mikołajem.
Nie chce, by Marta wychowywała się bez taty.
Znajomi Agi trzymają kciuki, by udało się jej uratować związek.
Zobacz również:
