Maciej Pela nie gryzł się w język. Dosadnie skwitował jej słowa. "Nie zamierzam nigdy więcej"
Odkąd Maciej Pela prowadzi życie singla, bardzo często udziela się w sieci. Pokazuje tam szczegóły przeprowadzanych treningów tanecznych, swojej kulinarnej pasji czy czasu spędzanego z córkami. Niestety, mimo tak napiętego grafiku niektórzy nadal nie mogą zapomnieć mu przeszłości. Gdy tylko pojawia się krytyka, szybko odpowiada. Tym razem bezpośredniością zaskoczył nawet najwierniejszych obserwatorów...
Maciej Pela szybko zebrał sporą grupę fanów. W sieci obserwuje go już niemal 120 tysięcy osób. Wiele z nich wspiera go w powrocie do kariery instruktora tańca, inni wolą, gdy po prostu pokazuje, że da się łączyć życie zawodowe z opieką nad córkami. Nie brakuje też takich, którzy pojawiają się na profilu Macieja wyłącznie po to, by go skrytykować. Na szczęście Pela ma cięty język, którego nie boi się użyć.
Pod jednym z ostatnich wpisów na profilu na Instagramie tancerza, jedna z komentujących dała do zrozumienia, że powinien "wziąć się do roboty". Dodała, że Maciej już nie będzie "niańczyć" dzieci. Nawiązała do tego, że odkąd zapadła decyzja o rozwodzie, nie musi zostawać z córkami w domu, ponieważ z Agnieszką Kaczorowską dzielą opiekę.
Jak Maciej zareagował na te złośliwości?
"Nigdy!!! Do końca życia nie będę pracować, bo przecież od 11 miesięcy jem mannę z nieba na zmianę z winniczkami z ogrodu. I tak już zostanie. Niańczenie forever" - napisał.
To nie była jedyna odpowiedź na komentarz niemiłej internautki.
"Mija kolejny dzień bezrobocia, żyję, mam się dobrze, nie zamierzam nigdy więcej skalać rąk pracą. Odkąd 14 lat temu zrezygnowałem z pracy w Zarze, nie przepracowałem ani jednego dnia. A wy co? W poniedziałek ruszycie robić na mnie, a ja będę patrzeć (...)" - dodał na Instastories.
Maciej Pela niedługo potem zakończył żartowanie i podkreślił, że na jego zajęciach pojawia się wielu uczniów, z którymi spędza liczne i pełne nauki godziny na parkiecie.
Z pewnością rozwijająca się kariera Peli nie umknęła nikomu, kto na bieżąco śledzi jego działalność w sieci.
"Coraz częściej czuję ogromny komfort, jaki daje mi możliwość bycia sobą. Mogę tańczyć po swojemu i nie muszę przejmować się opiniami anonimowych użyszkodników. Mogę działać w swoim tempie, bo nie muszę się z nikim ścigać. Mogę zjechać z trasy, żeby godzinę postać w polu i obserwować jaskółki, bo nie muszę być zawsze dostępny. Mogę sie mylić (...), bo mogę płynąć z prądem" - zaznaczał na Instagramie już kilka tygodni temu.
Czytaj też:
Maciej Pela gorzko podsumował rozstanie z Kaczorowską. Długo na to czekał
Nagły przełom w sprawie rozwodu Kaczorowskiej i Peli. Wiedziało niewielu
Wojewódzki tak nazwał Macieja Pelę. Mocne słowa ws. rozstania z Kaczorowską
