Camerimage w Torunu. Grażyna Szapołowska odebrała nagrodę
W miniony weekend w Toruniu rozpoczęła się 33. edycja Międzynarodowego Festiwalu Sztuki Autorów Zdjęć Filmowych Energa Camerimage - jednego z najbardziej prestiżowych festiwali filmowych w Polsce.
Od kilku lat trwają również prace nad Europejskim Centrum Filmowym Camerimage w Toruniu, który m.in. miałby stać się główną siedzibą wydarzenia.
Choć budowa pierwszej części - studia filmowego - idzie zgodnie z planem, tak przyszłość kolejnego etapu stoi pod znakiem zapytania. Resort kultury dąży bowiem do większej kontroli nad obiektem.
Podczas otwierającego wydarzenia zostały przyznane pierwsze nagrody, a jedna z nich powędrowała do Grażyny Szapołowskiej, która znienacka nawiązała do sytuacji budowy centrum.
Grażyna Szapołowska zaapelowała ze sceny
Aktorka prosto ze sceny wspominała na początku festiwalu o swojej relacji z założycielem Camerimage - Markiem Żydowiczem.
"Kiedy prawie trzydzieści lat temu spotkałam Marka Żydowicza w Los Angeles i opowiadał mi o swoich marzeniach, żeby zrobić Centrum Europejskiej Kultury właśnie tutaj, to pomyślałam sobie: 'jakie on ma piękne marzenia'. Ta nasza Pola Negri marzyła o tym, żeby pojechać do Hollywood. Pojechała, podbiła, za co dla niej wielkie brawa, ogromne. Natomiast te marzenia, które realizuje Marek Żydowicz, tworzy naprawdę swoją (…) wrażliwością i siłą" - powiedziała Szapołowska.
Drugą część wypowiedzi Grażyna Szapołowska zdecydowała się zaadresować do Ministerstwa Kultury. Nawiązała do problemów z finansowaniem drugiego etapu budowy centrum i podkreśliła, jak ważna w obecnych czasach jest sztuka.
"Chciałabym skierować również słowa do Ministerstwa Kultury, żebyśmy spieszyli się z tymi marzeniami, które możemy pomóc zrealizować, bo bardzo szybko, szybko odchodzimy. A jak mówił kiedyś Churchill - sztuka i kultura jest czasem silniejsza (...). Więc będąc tak blisko jednocześnie (sytuacji na Wschodzie - red.), realizując tutaj swoje marzenia, nieśmy to w świat, bo to jest bardzo piękne" - zaapelowała aktorka.
