Szubierajska z "The Real Housewives" oddała hotel córce. Dlaczego to zrobiła? [POMPONIK EXCLUSIVE]
Program "The Real Housewives. Żony Warszawy" zbliża się wielkimi krokami. Już 6 września widzowie zbiorą się, by obejrzeć nowe show Polsatu. Anna Szubierajska, uczestniczka programu, już nie może się doczekać. O swoich emocjach opowiedziała podczas najnowszego wywiadu dla Pomponika. Bez ogródek wyznała m.in., czego nauczyła się na planie, jak podchodzi do krytyki oraz dlaczego oddała córce swój biznes. Hotel był jej oczkiem w głowie, dlatego decyzja okazała się wyjątkowo zaskakująca. Oto wyjaśnienie!
Anna Szubierajska to doświadczona przedsiębiorczyni, a dokładnie właścicielka Mazurskiego Raju, czyli najbliższego stolicy hotelu konferencyjnego i eventowego na Mazurach. Do tego jest jedną z gwiazd programu "The Real Housewives. Żony Warszawy".
Anna wyznała Pomponikowi, że udział w show bardzo wiele ją nauczył, jednak nie może zdradzić, co dokładnie. Zachęciła, by sprawdzić to samemu - oglądając reality show Polsatu. "Jestem szczera, pokazuję swoje życie w tym programie. Wydaje mi się, że nie kłamię, sądzę, że widzowie najlepiej ocenią" - zdradziła jedynie to, w jaki sposób podeszła do pracy na planie.
Anna w rozmowie z Pomponikiem skupiła się na rodzinnym więzach. W końcu na samym początku wielu myślało, że to pociecha Szubierajskiej, Angelika Szubierajska-Prajzner, która od dziewięciu lat zarząda hotelem rodzinnym, wybiera się do programu "Żony Warszawy".
To wzbudziło gorące dyskusje, a potem hejt. Anna, znajdując się w trudnym położeniu, mogła liczyć na wsparcie córki.
"Moje dzieci są najważniejsze i było mi przykro, gdy ludzie wypisywali takie rzeczy. Nie godzę się na to. [...] Nie będę tego czytać, nie zgadzam się z hejtem, a jak każdy ma zdanie swoje... niech je wypowie. Trudno, niech gada, jak ma siłę niech gada".
Anna podkreśliła, że umie żyć z krytyką dzięki trudnej pracy w hotelu. Ponadto ma doświadczenie z plotkami. Jak wyznała, zdarzało się, że to bliscy próbowali wpłynąć na jej szkodę. Szubierajska postępuje z takimi osobami krótko - odcina się od nich. Mimo to nie nastawia się negatywnie do ludzi i chętnie otwiera na relacje z uczestniczkami show. Chciałaby podtrzymać je po programie.
Anna w rozmowie zdradziła także, czemu przekazała hotel córce. Problemem był natłok obowiązków.
"Osobą funkcyjną jest córka [...] Nie mieliśmy innej możliwości, ktoś musiał zajmować się tym obiektem. Oczywiście jest nasza wspaniała pani dyrektor i cała drużyna kierowników, ale naszą "głową" jest córcia. [...] Hotel już prowadzimy 9 lat, wiem, że mogę jej ufać" - wyznała.
Anna podkreśliła, że córka nie jest sama. Ma jej wsparcie, a do tego na co dzień prowadzi hotel razem ze swoim mężem, Mateuszem. Robi to od momentu ukończenia studiów.
Anna Szubierajska serdecznie zaprasza do oglądania programu reality show "The Real Housewives. Żony Warszawy" i podkreśla: "Moje spokojne podejście do wyzwań nie oznacza, że braknie w programie emocji".
Do oglądania zaprosiła już nawet obserwatorów swoich mediów społecznościowych:
"Zapraszam wszystkich serdecznie przed telewizory 6 września o godzinie 20.05 na emocjonującą premierę pierwszego sezonu programu The Real Housewives żony Warszawy! Przygotujcie się na dawkę niezapomnianych momentów, intensywnych relacji i niesamowitej rozrywki. Nie może Was tam zabraknąć!". Dołączycie?
Czytaj też:
Uczestniczki "The Real Housewives. Żony Warszawy" z jednorożcem na planie [POMPONIK EXCLUSIVE]
