Reklama
Reklama

Natalia Kukulska: Te wydarzenia rozerwały jej serce! Teraz tęsknota jest jeszcze większa!

Dla Natalii Kukulskiej (44 l.) rok 2020 jest czasem jubileuszy i nadziei. Nadziei, że jej życie potoczy się inaczej niż ukochanych rodziców. W tym szczególnym okresie myśli o nich każdego dnia. Jak zareagowała na ujawnienie treści listu, który Jarosław Kukulski (†66 l.) napisał do Anny Jantar (†30 l.)?

O małżeństwo trzeba walczyć codziennie, ponieważ nie ma takiego, które przeżywałoby tylko wzloty. Wie o tym Natalia Kukulska, która w lutym świętowała 20. rocznicę ślubu z perkusistą Michałem Dąbrówką (48 l., sprawdź!). 

Poznali się w 1997 roku i polubili, bo połączyła ich muzyka. Ale uczucie wybuchło dopiero w trakcie letniego wyjazdu do USA w 1999 roku.

Wkrótce stanęli przed ołtarzem, a niebawem na świat przyszedł ich najstarszy syn, Janek. Ania urodziła się w 2005 roku, a najmłodsza Laura 3 lata temu.

Przy okazji rocznicy Natalia wyznała, że bywało różnie w jej domu. I musiała włożyć wiele sił, by wszystko utrzymać, ale wraz z mężem dali radę.

"Najważniejsze są owoce tego co między nami: trzy boskie istoty" - podsumowała w rozmowie z Vivą, dodając: "Niech tylko będzie zdrowie i proza życia nie podcina nam skrzydeł, to damy radę!"

Wciąż myśli o swoich rodzicach, którzy także stali na skraju. 

Reklama

40 lat temu jej mama, Anna Jantar (†30 l.), wsiadała na pokład samolotu, który leciał z Nowego Jorku do Warszawy. Wracała z koncertów. Do niespełna 4-letniej córeczki i do męża... Ale jej małżeństwo z Jarosławem Kukulskim (†66 l.) wisiało na włosku. 

W pamiętnikach opisywała, że było jej szczególnie ciężko, bo czuła się samotna. 

Dopiero niedawno okazało się, że z wraku samolotu Ił62, który rozbił się w pobliżu lotniska Okęcie 14 marca 1980 roku, wyciągnięto niezwykłe świadectwo.

Tego, że także rodzice Natalii chcieli stawić czoła przeciwnościom groźnym dla ich związku. Był to bardzo osobisty list.

W tamtych czasach huczało od plotek, że zgodne z początku małżeństwo piosenkarki i kompozytora przechodzi burzowy okres.

Rozbijało się ponoć o romanse. Ale Anna Jantar, najwyraźniej wbrew trudnościom, nie chciała odejść od męża. Dlatego miała przy sobie ten list.

Co zawierał?

Napisanych zaledwie parę słów, podpisanych przez skruszonego męża, właśnie ujrzało światło dzienne: 

"Kocham Cię całym sercem i możesz liczyć na mnie w każdej sytuacji, a czy Ty odczytasz moją spowiedź jako słabość czy też jako miłość, której trzeba pomóc, to zależy tylko od Ciebie. Szczęście nasze, Anusiu, zależy tylko od nas samych. By jednak to było możliwe, musimy tego chcieć obydwoje. Całuję Cię mocno, Twój Jarek. Ps.: list taki do Ciebie jest jedynym i ostatnim. Gdybym musiał go pisać po raz wtóry, będziesz musiała chyba dokończyć go sama".

Jak ustalili dziennikarze, Anna Jantar nalegała, aby tego dnia jej mąż odebrał ją z lotniska.

Listu od niego nie wyrzuciła, co mogło oznaczać, że raniące jej serce plotki, nie złamały jej jako żony. Dla Natalii Kukulskiej te domysły, wsparte słowami taty, z pewnością niosą otuchę i umacniają ją w wierze w to, co robi.

Od śmierci Jarosława Kukulskiego minęło właśnie 10 lat.

"Ciągle żywy w sercu, obecny w pamięci i bliski. Dziś tęsknię tak samo mocno. I wiem, co powiedziałby tata" - napisała Natalia 13 września. To właśnie on skomponował dla niej piosenkę pod tym tytułem, gdy miała 10 lat. Śpiewała ją wtedy. I śpiewa do dziś...  



***

Zobacz więcej materiałów z życia gwiazd:


Rewia
Dowiedz się więcej na temat: Natalia Kukulska
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy