Reklama
Reklama

Maciej Kurzajewski w samym centrum konfliktu. Skończyło się awanturą w "Pytaniu na śniadanie"

Maciej Kurzajewski (49 l.) z pewnością nie spodziewał się, że pod koniec roku w pracy spotka go taka sytuacja. Prezenter „Pytania na śniadanie” wbrew własnej woli nagle znalazł się w samym sercu sporu. Widzowie nie mogli uwierzyć w to, co widzą. Wizyta w studio ekspertki od etykiety, Ireny Kamińskiej-Radomskiej zakończyła się niebywałą sceną.

Maciej Kurzajewski: afera w "Pytaniu na śniadanie"

Maciej Kurzajewski po ciągnących się miesiącami aferach z udziałem byłej żony, Pauliny Smaszcz stara się unikać medialnego rozgłosu i skupia się przede wszystkim na pracy. Podczas gdy prezenter robi, co w jego mocy, aby szum wokół jego romansu z Katarzyną Cichopek ucichł, program "Pytanie na śniadanie", chcąc nie chcąc, sprzyja dość kłopotliwym sytuacjom. Podobnie było w dzisiejszym wydaniu śniadaniowego show TVP. 

Reklama

W piątkowym odcinku prowadzący skupili się głównie na tematyce związanej z przygotowaniami do tegorocznego sylwestra. W drugiej części showu w studiu zjawiła się specjalistka od dobrych manier, Irena Kamińska-Radomska. Ekspertka znana m.in. z "Projektu Lady" podpowiadała, jak należy zachowywać się przy stole, aby oczarować wszystkich niemalże królewskimi manierami.

Była gwiazda TVN nie ukrywała, że w studiu TVP nie wszystko jej odpowiada. Najpierw w subtelny sposób wyraziła dezaprobatę względem stołu przygotowanego przez scenarzystów "Pytania na śniadanie". Zdaniem ekspertki część elementów była zbędna i nieprzemyślana.

"Z tego, co tutaj widzę, no to ciężko to określić. Raczej bufetowo-zasiadana, z kolei nie ma tutaj stolików... To po co w takim razie ta taca? I stolik na brudne naczynia? Po co tutaj jest ten kosz na śmieci?!" - mówiła wyraźnie zdegustowana Irena Kamińska-Radomska.

Widząc, że specjalistka jest nieprzejednana, Maciej Kurzajewski starał się jakoś usprawiedliwić wyposażenie studia.

"No właśnie, też się nad tym zastanawialiśmy, a później doszliśmy do wniosku, że chcemy pokazać różnorodność modeli, które mają zastosowanie" - tłumaczył się gęsto Maciej Kurzajewski. 

Maciej Kurzajewski w samym centrum konfliktu

Później było już tylko gorzej. Specjalistka od etykiety odważyła się zakwestionować wypowiedź innej ekspertki, goszczącej w studio "Pytania na śniadanie". Porady kobiety dotyczące przygotowania stołu bufetowego na sylwestra zdecydowanie nie przypadły jej do gustu. Irena Kamińska-Radomska słysząc, że butelki po szampanie mogą zostać wykorzystane do picia z nich innych napojów, zamiast ze szklanek, nie mogła powstrzymać emocji.

"Proszę?! Czy ja dobrze słyszę?!" - zagrzmiała gościni "Pytania na śniadanie".

I tym razem Maciej Kurzajewski starał się ratować nerwową sytuację. Prezenter usprawiedliwiał kontrowersyjny pomysł nowoczesnością. Niestety, jego słowa nie przekonały ekspertki.

"Podchodzimy bardzo nowocześnie..." - zarzekał się Maciej Kurzajewski.

Irena Kamińska-Radomska nie zamierzała pójść na kompromis. Specjalistka chciała udowodnić absurdalność proponowanego rozwiązania. Wzięła butelkę do ręki i zademonstrowała picie z niej.

"Jak ja mam...? I z gwinta?" - dopytywała zażenowana Irena Kamińska-Radomska. Konkurentka miała i na to odpowiedź: "Nie, słomeczką", ale Irena Kamińska-Radomska ponownie nie była usatysfakcjonowana takim punktem widzenia. Powiedziała, jak zgodnie z etykietą należy spożywać alkohol.

"Ja powiedziałabym, że w ogóle nie bezpośrednio z butelki, tylko z kieliszka do szampana [...] Piję z kieliszka. Piję, patrząc do środka. To ważna zasada, bo może się coś tam pojawić" - tłumaczyła widzom i prowadzącym Irena Kamińska-Radomska.

W formie anegdoty specjalistka wyjaśniła oglądającym, że picie z kieliszka to nie tylko oznaka kultury, ale również większe bezpieczeństwo. Wiele lat temu do szklanki wpadła jej osa. Gdyby korzystała wówczas z butelki, mogłaby jej nie dostrzec. Konsekwencje tego przeoczenia mogły być tragiczne. Zwracajcie więc uwagę, a wszelkie zabłąkane osy latające dookoła w trakcie sylwestrowych prywatek. Ostrzegamy jak najbardziej serio.

Zobacz też:

Anna Mucha zszokowała internet półnagim zdjęciem. Nie powinna tego robić?

Wykorzystali Szelągowską. Prawnicy nie mogą jej pomóc

Zawadzka poprowadzi Sylwestrową Moc Przebojów w plastrach. Czemu? [POMPONIK EXLUSIVE]

pomponik.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy