Reklama
Reklama

Komarenko niespodziewanie wrócił do Polski. Nie do wiary, gdzie od razu się udał. To koniec złudzeń

Ivan Komarenko od czasu wybuchu wojny przebywał w Rosji, skąd intensywnie nadawał i informował o tym, jak wspaniale mu się tam żyje. Jego wpisy wywoływały ogromne poruszenie, bo też piosenkarz tak naprawdę nigdy nie potępił jednoznacznie działań swojego rodzinnego kraju. Teraz niespodziewanie celebryta postanowił wrócić nad Wisłę. Od razu udał się w jedno miejsce...

Ivan Komarenko przez lata odnosił w Polsce nawet spore sukcesy. Piosenka "Jej czarne oczy" (posłuchaj!) stała się nad Wisłą dużym hitem, co przełożyło się na liczne propozycje koncertowe. Swego czasu reprezentował nawet nasz kraj na konkursie Eurowizji. 

W czasie światowej choroby zasłynął z kolei z głoszenia licznych teorii spiskowych i występów na wiecach m.in. przeciwników szczepień. Był wówczas bardzo aktywny i płodny artystycznie. 

Reklama

Ivan Komarenko nadaje z Rosji

Niespodziewanie po wybuchu wojny u naszych wschodnich sąsiadów gwiazdor niemal zapadł się pod ziemię. Internauci nie dawali mu jednak spokoju i domagali się od niego, by ten zajął jakieś stanowisko w tej sprawie. 

Gdy w końcu przerwał milczenie, wywołał jeszcze większe poruszenie. Oznajmił m.in., że w Rosji żyje się wręcz cudownie, a do tego panuje większa wolność niż w Polsce, bo ludzie tam nie są karmieni "propagandą Anglosasów".

Ivan Komarenko wyjechał z Rosji

Jego wpisy zaczęły wywoływać spore oburzenie w sieci, ale to tylko go rozochociło do zamieszczania kolejnych postów, w których przekazywał nowe wieści z Moskwy. 

Po jakimś czasie zaczął jednak utyskiwać, że z tego powodu traci propozycje koncertowe i jest w coraz gorszej sytuacji finansowej. Winą za to obarczył włodarzy polskich miast, którzy mieli blokować mu występy nad Wisłą.

"Prawie nie mam koncertów. Menedżer twierdzi, że organizatorzy boją się mnie zapraszać z powodu rosyjskiego pochodzenia. (...) Chodzi o uprzedzenia urzędników, to urzędy miast zamawiają koncerty" - żalił się w "Na Żywo".

Niedawno jego menedżer w rozmowie z "Faktem" poinformował, że odcina się od słów swojego podopiecznego, a do tego zamierza z nim poważnie porozmawiać. Ujawnił też, że Komarenko planuje przyjazd do Polski. 

"Ivana nie ma w Polsce, przynajmniej do czerwca. Czekam, kiedy przyjedzie, żeby z nim konkretnie pogadać" – wyznał Krzysztof Bogucki.

I faktycznie tak się stało, bowiem Ivan właśnie przyjechał do Polski i od razu wbił kij w mrowisko. To chyba koniec złudzeń, że muzyk cokolwiek sobie przemyślał i coś zrozumiał. 

Ivan Komarenko ruszył na manifestację

Piosenkarz zaraz po przyjeździe udał się na manifestację antyszczepionkowców. Oczywiście pochwalił się tym w swoich social mediach, gdzie nie mógł się nadziękować organizatorom za zaproszenie. 

Dał bowiem też koncert, gdzie zaśpiewał swoje ostatnie piosenki, w których neguje pandemię czy działania polskiego rządu. Jak widzimy na zdjęciach, ruszył też do tańca z Justyną Sochą. 

"Piknik rodzinny oraz demonstracja StopNopu 2023 wczoraj w Warszawie odbyły się w przyjacielskiej atmosferze. Justyna Socha jak zawsze w świetnej formie. Dziękuję wszystkim moim drogim przyjaciołom za spotkanie. Nie obeszło się oczywiście bez mojego koncertu. Takie piosenki jak 'Wolność', 'Miska ryżu' czy 'D***ki i celebryci' tradycyjnie zabrzmiały na scenie. Trzymajcie się zdrowo i do zobaczenia wkrótce" - oznajmił Komareno, dodając wymowne hasztagi: "wolność", "prawda", "odwaga", "Polska", "Rosja", "przyjaciele". 

Jego wpis, czego można się było spodziewać, wywołał ogromne poruszenie. Nie były to jednak miłe słowa...

Wpis Komarenki na Instagramie wywołał oburzenie

"Po co tu przyjechałeś. Uważaj, bo cię zaszczepią jeszcze". "Po co przyjechałeś rusku, boisz się że cię do armii wezmą. To chyba nie takie straszne co. Tutaj protesty urządzasz, czemu w tej pełnej wolności rassiji nie protestujesz?", 

"Ale hasztag rosija musi być. Czemu ma służyć ta prowokacja? Jesteś beznadziejny. Wstydzę się, że mamy takiego obywatela", 

"Ja nie wiem, co trzeba mieć w głowie, żeby poddawać w wątpliwość działanie szczepionek. Przecież sami jesteście szczepieni. Polio, hajne medine, szkarlatyna itd, itp. No kupa wariatów z was. Ręce opadają" - pisali oburzeni internauci.

Zobacz też:

Ivan Komarenko wrócił do Rosji i ma pilną wiadomość dla Polaków. Pod wpisem wielkie poruszenie

Ivan Komarenko pokazał zdjęcie z rosyjskiego domu. Widok nasuwa jedno skojarzenie!

Ivan Komarenko odkrył karty ws. wspierania Rosji! Wstęga św. Jerzego to był początek! "Swoich nie zostawiamy"

Przebywający w Rosji Komarenko znów wywołał burzę! Internauci aż zwrócili się z apelem!

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Ivan Komarenko
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama