Reklama
Reklama

Grażyna Szapołowska nie miała szczęścia w miłości. Jej pierwsze małżeństwo trwało niespełna rok

Grażyna Szapołowska (69 l.), która przed laty jak żadna inna polska aktorka potrafiła rozpalać męskie zmysły i w pełni zasłużyła sobie na miano seksbomby, od dwóch dekad idzie przez życie u boku Eryka Stępniewskiego. Gwiazda bardzo niechętnie wspomina swoich byłych partnerów... Jednego z nich, pierwszego męża, próbowała wręcz wygumkować ze swojej biografii.

Grażyna Szapołowska trzykrotnie stawała na ślubnym kobiercu. Po raz pierwszy została żoną, gdy była na drugim roku studiów - powiedziała wtedy "tak" starszemu od niej o siedem lat aktorowi Markowi Lewandowskiemu.

Aktorka przez wiele lat, mówiąc o mężczyznach, z którymi była związana, uparcie pomijała tego, dla którego straciła głowę na początku lat 70. ubiegłego wieku i któremu w 1975 roku przysięgła dozgonną miłość i wierność. 

Reklama

Grażyna Szapołowska: jej pierwszą wielką miłością był... szwagier Janosika!

Ostatnia seksbomba PRL-u (Grażyna Szapołowska zawdzięcza to miano przede wszystkim roli w kultowym "Wielkim Szu") - pytana o swą pierwszą wielką miłość - niemal zawsze mówi o Andrzeju Jungowskim. Tymczasem zanim poznała ojca swojej jedynej córki, była już raz mężatką i miała na koncie kilka niezobowiązujących związków.

Tuż po tym, jak została przyjęta do warszawskiej szkoły teatralnej, zakochała się po uszy w szwagrze... Marka Perepeczki - pięknym jak marzenie Eryku Fitkau. Pewnego wieczora, podczas jesiennego spaceru, minęła go na ulicy i po prostu nie mogła się za nim nie obejrzeć. On również zachwycił się jej urodą. Wystarczyło jedno spojrzenie, by uznali, że są sobie przeznaczeni. Nowy znajomy odprowadził Grażynę do akademika i zaproponował, by następnego dnia wybrała się na spacer razem z nim.

Grażyna Szapołowska bardzo długo nie miała pojęcia, że Eryk jest młodszym bratem Agnieszki Fitkau-Perpeczko. Spotykała się z nim przez rok i byli ze sobą bardzo szczęśliwi. Przyszła gwiazda polskiego kina przeżyła szok, gdy ukochany obwieścił jej, że leci do Australii, by tam szukać szczęścia i zrealizować swe wielkie marzenie o zostaniu fotografikiem, co - nawiasem mówiąc - mu się udało.

Gdy wyjechał, Grażyna przez pewien czas trzymała wszystkich starających się o jej względy kolegów na dystans. Była na drugim roku studiów, kiedy wybrała się z przyjaciółmi do Teatru Rozmaitości na sztukę Brechta "Wesele u drobnomieszczan", w której jedną z ról grał Marek Lewandowski... 29-letni aktor zrobił na Grażynie piorunujące wrażenie.

"Na scenie pojawił się złotowłosy chłopiec. Kiedy śpiewał, kierował spojrzenie w górę na widownię. Byłam pewna, że patrzy na mnie... Za każdym razem, gdy podnosił wzrok, rumieniłam się. Od tego momentu widziałam tylko jego. Miał rude piegi na nosie i mały, śliczny dołek w brodzie" - wyznała cztery dekady później na kartach książki "Ścigając pamięć".

Grażyna Szapołowska: uciekła od "złotowłosego chłopca", który został jej pierwszym mężem

Grażyna Szapołowska o swym zauroczeniu Markiem Lewandowskim po raz pierwszy opowiedziała dopiero kilka lat temu. Wcześniej - przez prawie 30 lat - milczała, gdy ktoś pytał ją o Marka. On także nigdy nie dał się nikomu namówić na wspominki o niej.

"Zakochałam się w jego poczuciu humoru, głosie, w jego złocistych włosach, a także rodzicach i psie" - napisała aktorka w autobiografii.

Do tego, by oświadczył się Grażynie, Marka namówiła matka, która uwielbiała swą przyszłą synową. Młodzi zdecydowali się na ślub. Ich świadkami byli siostra panny młodej Lidka i przyjaciel pana młodego Bohdan Łazuka. Niestety, zawarte spontanicznie małżeństwo studentki warszawskiej szkoły teatralnej i gwiazdora stołecznego Teatru Rozmaitości nie przetrwało nawet roku.

"Byłam taka młodziutka... Chciałam skończyć studia" - stwierdziła Szapołowska w "Ścigając pamięć".

Decyzję o rozwodzie po jedenastu miesiącach małżeństwa Grażyna podjęła podczas wakacji, na które "uciekła" od męża i wciąż namawiającej ją na dziecko teściowej w towarzystwie przyjaciółki ze studiów, Marii Mamony:

"Jechałyśmy autostopem do Bułgarii. Nigdy nie dotarłyśmy do zaplanowanego celu, ale podczas podróży wypełnionej przygodami, rozmowami, spotkaniami z Cyganami, podjęłam decyzję o rozwodzie" - napisała w swojej książce, dodając, że z całą pewnością nie była jeszcze wtedy dojrzała do małżeństwa i gotowa na macierzyństwo.

Grażyna Szapołowska i Marek Lewandowski: podczas rozwodu umówili się, że nie będą o sobie mówili w wywiadach

Grażyna Szpołowska na lata wymazała Marka Lewandowskiego ze swoich wspomnień. On również o niej zapomniał. Dlaczego tak się stało?

"To miało miejsce ponad 40 lat temu. Nie chcę do tego wracać. To był barwny, ale tylko epizod w moim życiu. Tyle" - powiedział jakiś czas temu w rozmowie z "Dobrym Tygodniem".

Grażyna Szpołowska dziś już nie kryje, że ona i Marek czego innego oczekiwali od związku i dlatego im nie wyszło. On chciał mieć rodzinę, dziecko i "normalny" dom, a ona uważała, że ma to jeszcze dużo czasu. Przy rozwodzie aktor i aktorka zawarli dżentelmeńską umowę, że nie będą mówili o sobie w wywiadach.

Wkrótce po rozstaniu z Markiem Grażyna Szapołowska związała się z biznesmenem Andrzejem Jungowskim (owocem ich miłości jest córka Katarzyna), ale i to małżeństwo nie przetrwało próby czasu. Rozpadła się też rodzina, którą aktorka próbowała stworzyć z dyplomatą Pawłem Potoroczynem. Szczęście znalazła dopiero u boku Eryka Stępniewskiego, którego dziś nazywa miłością swojego życia. 

Marek Lewandowski także ułożył sobie życie. Ponad 30 lat temu ożenił się. Z żoną Joanną doczekali się czwórki dzieci - trzech córek i syna oraz trójki wnucząt. Choć książkę Grażyny Szapołowskiej "Ścigając pamięć" zapewne przeczytał, nigdy nie zdecydował się odnieść do słów, które pierwsza żona mu w niej poświęciła.

Zobacz też:

Grażyna Szapołowska drwi z innych aktorów. Może być z tego niezła afera!

Grażyna Szapołowska mieszka w pięknym domu otoczonym ogrodem. Dominuje w nim elegancja

Grażyna Szapołowska: Starzejemy się, ale nasze serce jest cały czas otwarte

Źródło: AIM
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy