Reklama
Reklama

Ewa Demarczyk zmarła tuż przed planowanym ślubem! Teraz partner walczy w sądzie o dom!

Ewa Demarczyk zmarła nagle 14 sierpnia 2020 roku w swoim mieszkaniu w Krakowie. Piosenkarka skończyłaby w tym roku 81 lat. Odeszła tuż przed planowanym ślubem ze swoim wieloletnim partnerem Pawłem Rynkiewiczem. Od śmierci artystki toczy się wojna o jej majątek. W lutym odbędzie się kolejna rozprawa w tej sprawie.

Ewa Demarczyk była dwukrotnie zamężna. Jej pierwszym małżonkiem był skrzypek Jakub Szczepański, jednakże ich małżeństwo przetrwało zaledwie kilka miesięcy. Następnie wyszła za mąż za pozłotnika, który został skazany za liczne kradzieże, w tym te na szkodę piosenkarki.

Od 1981 roku jej życiowym partnerem był jednak Paweł Rynkiewicz, z którym zamieszkała wspólnie w Wieliczce. Para miała pobrać się, niestety na drodze ich szczęścia stanęła nieoczekiwana śmierć Demarczyk.

Reklama

Zakochani zainwestowali również w nieruchomość. W 1989 roku, jak podaje "Dobry Tydzień", para zakupiła dom w Wieliczce.

Okazuje się jednak, że z majątkiem po śmierci Demarczyk są niemałe problemy. Stęskniony za ukochaną Rynkiewicz przyznaje, że czas wcale nie leczy ran, a on czuje się wręcz jeszcze gorzej i coraz trudniej znosi rozłąkę z Demarczyk. Nic dziwnego, zakochani byli związani ze sobą przez 39 lat.

Problemy z majątkiem Demarczyk

Para nie zdążyła się pobrać, więc wyłączną spadkobierczynią Demarczyk jest jej siostra Lucyna. Mimo że panie nie utrzymywały kontaktu przez trzy dekady, to rodzina artystki traktuje Pawła jak obcego.

"Dobry Tydzień" informuje, że mężczyzna został oskarżony o kradzież majątku. W lutym w Wieliczce ma odbyć się kolejna rozprawa. Partner musiał jednak zwrócić samochód, który był zarejestrowany na piosenkarkę i wciąż nie wiadomo, co stanie się z ich domem.

Ewa Demarczyk nie pozostawiła po sobie testamentu. Oznacza to, że dziedziczenie jej majątku przebiega w trybie ustawowym. Rynkiewicz jakiś czas temu w wywiadzie dla "Gazety Krakowskiej" przekonywał jednak, że jest współwłaścicielem nieruchomości w Wieliczce i to właśnie o tę część domu walczy.

Partner "Czarnego Anioła" w jednym z wywiadów przyznał, że czuje się oszukany przez los. Demarczyk nie spisała testamentu, bowiem zakochani mieli już wyznaczoną datę ślubu. Uznała wówczas, że to wystarczy, by w razie jej śmierci - otrzymał wszystko, co do niej należało. Nie zdążyli się jednak pobrać.

Zobacz też:

Tak wygląda dziś grób Ewy Demarczyk. Przykry widok

Ewa Demarczyk: Partner zmarłej gwiazdy walczy o dom w Wieliczce? "Bez testamentu takie osoby są wykluczone z podziału spadku"

Waldemar Kraska podał piątkową liczbę zakażeń

Ekspertka: przejście SARS-CoV-2 w kierunku sezonowości 

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Ewa Demarczyk | Paweł Rynkiewicz
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy