ZDJĘCIA | Poniedziałek, 25 lipca 2016 (12:51)
Elżbieta Budzyńska nie odpuszcza. Opiekunka Violetty Villas (+73 l.) po wyjściu z więzienia (odsiadywała wyrok 10 miesięcy pozbawienia wolności za nieudzielenie pomocy umierającej piosenkarce) przyjechała pod dom gwiazdy, aby znów się do niego wprowadzić. Teoretycznie ma do tego prawo, gdyż sąd uznał, że kobieta może ponownie zamieszkać w willi w Lewinie Kłodzkim. Jest to bowiem jej ostatnie miejsce zamieszkania, a zgodnie z obowiązującym w Polsce prawem, sąd nie może wyrzucić nikogo na bruk. Problem w tym, że prawnym właścicielem domu jest syn Villas, Krzysztof Gospodarek, który nie życzy sobie takiej lokatorki. Budzyńska zamieszkała więc w namiocie pod domem. "Do środka nie wejdę, bo zaraz będą mówić, że coś ukradłam. Ale zachowałam sobie kluczyk do furtki od podwórka i tu rozbiłam namiot. Czekam na Gospodarka! Niech on mnie wpuści do domu!"- apeluje w "Super Expressie" gosposia.
1 / 7
Gosposia koczuje w namiocie
Źródło: East News