Małgorzata Tomaszewska schudła 38 kilogramów. Pomógł jej pewien napar
Prezenterka Małgorzata Tomaszewska szczerze podzieliła się z fanami swoją historią odchudzania po ciąży. Dzięki regularnym treningom, określonemu oknu żywieniowemu oraz piciu pewnego naparu jej się zrzucić aż 38 kilogramów.
Małgorzata Tomaszewska to nie tylko znana prezenterka, ale i dumna mama dwóch pociech. Była pracownica Telewizji Polskiej otwarcie opowiada o tym, że powrót do formy - zwłaszcza po pierwszej ciąży - nie należał do najłatwiejszych. Niedawno otworzyła się na ten temat na Instagramie.
Tomaszewska opublikowała rolkę o tytule "Jak schudłam 38 kilogramów?", w której wyjaśniła swoje sposoby na szczupłą sylwetkę.
"W pierwszej ciąży pozwalałam sobie na wszystko. Stwierdziłam, że no przecież jestem w ciąży, to mi wolno. Jak się okazało, tych nadprogramowych kilogramów było sporo. Zaczął się proces odchudzania" - wspomina gwiazda.
Kolejno prezenterka zaczęła wyliczać, co jej pomogło. Kluczowym elementem okazało się karmienie. Obecna gwiazda TVN zaczęła też pić napar z kopru włoskiego - i to aż dwa litry dziennie.
Nie zabrakło jednak też ruchu fizycznego.
"Ćwiczyłam zawsze i wszędzie, trzy razy w tygodniu. Nie opuszczałam tych treningów" - mówi na Instagramie Małgorzata Tomaszewska.
Gwiazda wspomniała również, że jadła jedynie od 13.00 do 21.00.
Tomaszewska podkreśliła, że przy drugiej ciąży starała się odżywiać bardziej zdrowo, przez co przytyła zaledwie 15 kilogramów.
Dziś Tomaszewska kładzie nacisk na aktywność fizyczną. Prezenterka podkreśliła, że ćwiczy, kiedy tylko znajdzie na to czas.
"Do godziny 12.00 nie jadłam węglowodanów i tak jest do dzisiaj. Jest mi bardzo dobrze z tym. Mam dużo energii. (...) Prowadzę bardzo aktywną codzienność. Jak mam czas, to oczywiście ćwiczę w domu, ale to już nie są takie profesjonalne treningi, jak miałam z trenerem. Znalezienie czasu na to byłoby zdecydowanie trudniejsze" - wyjawiła gwiazda TVN.
Zobacz także:
Tomaszewska wysłała syna do szkoły i się zaczęło. Tego się nie spodziewała
Tomaszewska wygadała się o swoim wieczorze panieńskim. Wspomina go źle
Tomaszewska zabrała głos po wyjeździe z rodziną. Przyznała sama: "Jest dużo gorzej"