Reklama
Reklama

Żona Baldwina postawiła sprawę jasno! Kazała mu poddać się wazektomii! Nie widziała innego wyjścia...

Alec Baldwin i Hilaria Baldwin nie ukrywają swojej miłości, która zaowocowała już siedmiorgiem potomków. Para przywitała na świecie swoją ostatnią córeczkę zaledwie dwa miesiące temu. Z najnowszej wypowiedzi ukochanej aktora wnioskować można jednak, że nie zamierza rodzić kolejnego dziecka. Podjęła radykalne kroki...

Hilaria Baldwin wymaga od męża wazektomii?

Hilaria i Alec Baldwinowie uchodzą za jedno z najbardziej zgodnych małżeństw w show biznesie. Para niejedno już razem przetrwała, a jednak są między nimi kwestie, które jeszcze trzeba przepracować. 

W zapowiedzi najnowszego wywiadu dla Extra z Hilarią Baldwin i jej 10-tygodniową córeczką Ilarią można usłyszeć zaskakujące słowa z ust żony Aleca Baldwina. Kobieta przyznała, że razem z ukochanym mają już wystarczająco dużo dzieci i nie planują mieć kolejnych.

To jednak nie wszystko! Gwiazda przyznała, że nie ma ochoty bawić się w kolejne ciążę, jednak Alec nie przeszedł jeszcze wazektomii, więc właściwie nie może ich wykluczyć.

Reklama

Naśladując akcję cięcia, dodała: "Ale Alec wciąż musi iść i wykonać swoją część tego zadania. Jeśli jej nie wykona, coś może się wydarzyć".

Hilaria i Alec mają wspólne dzieci: dziewięcioletnią Carmen, siedmioletniego Rafaela, sześcioletniego Leonarda, czteroletniego Romeo, dwuletniego Eduardo, dwumiesięczną Lucię i dwumiesięczną Ilarię.

Baldwinowie adoptowali dziewczynkę

Hilaria nie uważa, że jej rodzone dzieci powinny być inaczej traktowane niż adoptowana córka. Nie uważa także, że jej rola w życiu przybranej pociechy jest mniej ważna. Żona Aleca Baldwina w podcaście Anonimowych Czarownic ostro skrytykowała tych, którzy uważają ją za "gorszą matkę", ponieważ powitała Lucię w rodzinie poprzez macierzyństwo zastępcze.

"Nie ma różnicy. A ludzie zakładają, że jestem mniej mamą, że ona jest mniej moją córką... Jest tak samo przywiązana do mnie, jak wszyscy inni" - powiedziała gwiazda.

Hilaria podkreśliła, że jej adoptowana córka jest tak samo jej córką jak rodzone dzieci: "Nie widzę różnicy między moją córką, która urodziła się z macierzyństwa zastępczego, a szóstką innych dzieci, które nosiłam".

W rozmowie z gospodarzami podcastu wyznała, że "wstydziła się" za wybranie "ścieżki macierzyństwa zastępczego", bo wielu ludzi sprawiło, że poczuła się "wyrzutkiem".

"Jesteśmy uważani za hodowczynie na wiele sposobów - mówię to ja, kobieta, która ma siedmioro dzieci - ale rozumiem, że historyczne zadanie kobiet to dawanie potomstwa. A jeśli nie możesz rozmnażać się w tradycyjny sposób, albo nie chcesz rozmnażać się w tradycyjny sposób, to ludzie myślą, że mają prawo o tym mówić" - wyjaśniła Hilaria.

Dodała również, że ma "niesamowity" związek ze swoją surogatką i że "rozmawiają prawie każdego dnia".

Hilaria, Alec i ich siedmioro dzieci świętowali swoje pierwsze Święto Dziękczynienia z córeczką Ilarią, która urodziła się w sposób naturalny we wrześniu 2022 roku. Hilaria udostępniła wówczas zdjęcie całej rodziny na Instagramie.

"Szczęśliwego dnia wdzięczności od naszego epickiego nieudanego zdjęcia rodzinnego do tego, co prawdopodobnie jest twoje. Nasza miłość i wdzięczność dla was wszystkich za to, że jesteście wspaniałymi siłami światła w naszym życiu" - napisała Hilaria w odniesieniu do ich niezbyt doskonałego zdjęcia.

Zobacz też:

Alec Baldwin postrzelił kobietę na planie filmu "Rust". Halyna Hutchins zmarła. Kim jest?

Tomaszewska pokazała syna! Enzo podbił serca fanów!

Tak wygląda żona Golca! Taki widok to rzadkość

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Alec Baldwin | Hilaria Baldwin
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama