Złe wieści z "Love Island. Wyspy miłości"! Niespodziewana eliminacja!
Ola, nowa uczestniczka od pierwszych chwil w willi nie traciła czasu - od razu zainteresowała się Mundkiem. Sytuacją była zaniepokojona Natalia, obecna partnerka chłopaka.
Nowa Ola podniosła też ciśnienie... starej Oli flirtując z Rafałem. Partnerka Rafała postanowiła szybko wyjaśnić sytuację z nową Islanderką.
Niewiele jednak to pomogło, bo Ola wprowadziła nerwową atmosferę i chyba każda z par czuła się zagrożona jej obecnością. Sytuacji nie polepszyło nagłe pojawienie się prowadzącej programu - Karoliny Gilon.
Wieści, które przyniosła faktycznie nie były optymistyczne. Widzowie, którzy mają wpływ na losy uczestników, wczoraj w trakcie emisji odcinka, mogli zagłosować w aplikacji "Wyspa miłości" na tę parę, która ich zdaniem ma największą szansę na miłość.
Pobierz aplikację "Wyspa miłości"
Wygrali Ola i Rafał, a tuż za nimi znaleźli się Oliwia i Igor, czyli dwie pary z najdłuższym stażem w programie. Głosowanie nie pozostanie bez echa! Karolina Gilon ponownie odwiedziła Wyspiarzy, aby nieco namieszać i zburzyć spokój w willi. Prowadząca poinformowała Wyspiarzy o głosowaniu oraz o wynikach.
To jednak dopiero preludium do najważniejszego rozstrzygnięcia wieczoru! Dwie pary z najmniejszą liczbą głosów od widzów zostały niespodziewanie poddane kolejnej próbie.
Pobierz aplikację "Wyspa miłości"
Tym razem to Wyspiarze zdecydują, które dwie osoby z tych dwóch par opuszczą program i słoneczną Hiszpanię!
Ta wiadomość dosłownie załamała Islandersów. Muszą oni pozbawić możliwości dalszej zabawy dwóch osób. Kto zostanie w willi, a kto dalej będzie szukał przygód na Wyspie miłości?
Wszystko okaże się już w najbliższą niedzielę o 22.10 na antenie Polsatu.
Pomponik jest patronem medialnym programu!
Zobacz raport specjalny poświęcony "Love Island. Wyspa miłości"
***
Zobacz więcej materiałów z życia Islandersów:
