Reklama
Reklama

Zdradzają receptę na długie lata razem. To takie proste!

Katarzyna Cichopek (38 l.) i Marcin Hakiel (37 l.) w tym roku będą świętować 13. rocznicę ślubu! Gwiazdy poznały się na parkiecie "Tańca z gwiazdami". Wygląda na to, że zmysłowa salsa pomogła kiełkującemu się uczuciu. Muzyka potrafi rozgrzać serca do czerwoności!

Jak aktorka dba o udane małżeństwo? Okazuje się, że ważna jest w związku przyjaźń.

"Cały czas jesteśmy w sobie zakochani, ale - co równie ważne - lubimy się. Miłość ma to do siebie, że w pierwszej fazie jest intensywna, a z biegiem lat siła uczucia zmienia się bardziej w przyjaźń. Ja i Marcin gramy do jednej bramki, jesteśmy zgranym duetem, tworzymy związek partnerski" - wyznała Katarzyna w wywiadzie dla "Faktu".

"Nie ma rzeczy, które robię tylko ja albo które robi tylko Marcin. Dzielimy się obowiązkami, jeśli któreś z nas ma więcej pracy, wtedy ta druga osoba bierze na siebie więcej zadań domowych" - dodała.

Reklama

Udanym związkiem może pochwalić się również Kinga Rusin (49 l.) i Marek Kujawa. Para poznała się na wakacjach w Grecji. Początkowo nic nie zapowiadało płomiennego romansu na Rodos. Pierwsza iskierka pojawiła się na lotnisku w drodze powrotnej. 

"Marek spojrzał wtedy na mnie i powiedział: Czy wiesz, że ja zmienię Twoje życie? Pomyślałam sobie wtedy: 'Co to w ogóle za facet?'. Ale to, co powiedział, okazało się prawdą" - wspomniała w wywiadzie dla "Vivy".

A jaka jest jej recepta na szczęście? Okazuje się, że to wspólny biznes podsyca ogień w związku!

"Nie mamy wolnych weekendów, ale za to pracujemy we wspaniałych miejscach, często w najbardziej odległych i najpiękniejszych zakątkach świata. Dużo podróżujemy służbowo, ale też przy okazji zwiedzamy, poznajemy niesamowitych ludzi, podziwiamy spektakularne krajobrazy. I to wszystko robimy razem, mając zarówno satysfakcję zawodową, jak i wiele frajdy z bycia non stop we dwójkę" - dodała Rusin w tym samym wywiadzie.

Nie samą pracą człowiek żyje. Zakochanych łączy jeszcze miłość do wody. 

"Często pracujmy w miejscach, gdzie możemy po pracy popływać. Dobrą stroną cywilizacji jest to, że mamy internet i bardzo wiele można robić zdalnie, z różnych miejsc. Kajt to mój 'odgromnik'!" - powiedziała dziennikarka.

Ewa Chodakowska (38 l.) w tym roku będzie świętować ósmą rocznicę ślubu. Gwiazda fitnessu na Instagramie pochwaliła się receptą na szczęście. Zamieściła listę piętnastu punktów, które zapewniają jej szczęście z mężem Lefterisem.

Chodakowska każdy dzień rozpoczyna i kończy całusem. Przywiązuje również wagę do tego, by nigdy nie kłaść się spać pokłóconym. Nie uznaje cichych dni, a para otwarcie mówi o swoich pragnieniach. Zakochani starają się doceniać małe rzeczy, dużo się przytulać i wspierać niezależnie od okoliczności.

"Królowa fitnessu" wspomina również o zaufaniu, o nieocenianiu, a także o próbowaniu nowych rzeczy razem. Ewa deklaruje, że oboje są gotowi na kompromisy i nie wyolbrzymiają małych problemów. Kluczem do zrozumienia jest również wybaczanie błędów i szacunek. Sportsmanka dodaje także, że najważniejsza jest cierpliwość, którą jej mąż ma w stosunku do niej.

Szczęśliwą małżonką jest także Paulina Chylewska (42 l.). Jej mężem od prawie dziewiętnastu lat jest Marcin Feddek. 

Jak sprawić, by małżeństwo przetrwało lata? "Nie kłócą się zbytnio z mężem i nie mają cichych dni. Dużo ze sobą rozmawiają, są zawsze blisko siebie. W ich przypadku to się doskonale sprawdza!" - można przeczytać w "Dobrym Tygodniu".

Zakochani doczekali się dwóch córek - Leny i Niny.

Receptą na udany związek podzieliła się Barbara Bursztynowicz (67 l.). Swojego wybranka aktorka poznała w warszawskiej szkole teatralnej. Jacek był od niej dwa lata starszy. "Zakochałam się w jego grze na pianinie. Później spotykaliśmy się dość często i zbliżaliśmy do siebie coraz bardziej" - wspominała w rozmowie z nami.

Zapytana, jaka jest recepta na udany związek, odpowiedziała, że akceptacja.

"W dużej mierze wzajemna akceptacja. Pogodziliśmy się już z upływem czasu i cieszymy się, że dane nam jest razem się zestarzeć. Nie chcę zapeszać, bo w życiu wiele zależy od losu, ale mieliśmy duże szczęście, że się spotkaliśmy. Warto być razem, by nawzajem się wspierać. To cecha, która dominuje w naszym małżeństwie".

Dorota Rabczewska (36 l.) i Emil Stępień (43 l.) będą świętować trzecią rocznicę ślubu.

Doda w rozmowie z "Super Expressem" zdradziła, co robić, by małżeństwo było udane.

"Mamy tak zwane pokoje kryzysowe. Tak samo jak jesteśmy podobni, tak samo też się różnimy. Emil jest pedantem do granic możliwości! A ja jestem straszną bałaganiarą. Mamy więc dwa pokoje tylko dla nas" - wyznała.

"Ja w swoim pokoju mogę bałaganić ile wlezie! Mogę jeść w łóżku, nie sprzątać żadnych ciuchów z podłogi. Natomiast u Emila jest wszystko poukładane, wysprzątane na błysk! I nie można zrobić tam nic, by zaburzyć jego porządek. On nie może wchodzić do mnie, a ja do niego!" - dodała w tym samym wywiadzie.

Niezwykłym stażem w małżeństwie może pochwalić się Dorota Wellman (59 l.)! Wraz ze swoim mężem Krzysztofem jest już ponad 30 lat! Jej recepta na udany związek jest łatwa: trzeba się kłócić! 

"Kłócić się głośno i nie gromadzić złych emocji. W naszym związku szybko załatwiamy sprawy konfliktowe, by nie były jak wrzody na żołądku. Nie mamy cichych dni, bo wówczas w ludziach rośnie złość i nienawiść. Lepiej wrzasnąć raz a dobrze. Jestem w tym mistrzynią" - powiedziała w rozmowie z "Faktem".

Dla Doroty jest ważne również to, że jej wybranek toleruje jej nie zawsze pozytywne nastawienie do życia.

"Ze mną trudno żyć, a jemu się to udaje. Czasami jestem zołzą. Nie ma mnie w domu, a jak wracam, to odreagowuję emocje. Jestem niespokojna, ciągle bym coś chciała robić i trudno za mną nadążyć" - dodała w "Fakcie".

Mariola Bojarska-Ferenc (60 l.) i Ryszard Ferenc od 32 lat tworzą zgrany duet. Historia ich rozpoczyna się w 1988 roku! Mariola miała 27 lat i była trzy dni po rozwodzie z pierwszym mężem.

To nie była miłość od pierwszego wejrzenia, ale z całą pewnością połączyło ich prawdziwe uczucie. Małżeństwo trwa już bowiem 32 lata, a oni wciąż są w sobie zakochani. Jaka jest więc recepta na taki udany związek?

"Nie ma jednej recepty. Każdy musi znaleźć swoją. Dla mnie receptą jest to, że mąż pokochał moje dziecko z pierwszego małżeństwa. Gdyby nie pokazał tej miłości do pierwszego synka, nigdy bym się z nim nie związała. Rysio akceptuje również fakt, że jestem pracoholiczką, stawiam na swój rozwój. On jest związany z zupełnie inną dziedziną. To cudowne, że każde z nas ma własną przestrzeń, w której się spełnia" - mówiła "Vivie".

"Wolność jest dla mnie najważniejsza, nigdy nie dała bym się zamknąć w 'klatce' nawet ze złota. Jestem kolorowym ptakiem, emocjonalna czasami niczym bomba atomowa. Kocha się nie za coś, a pomimo... Trzeba umieć wybaczać. Jeśli ludzie się kochają, odpowiadają sobie temperamentem, mają wspólne pasje... to jest ważne! Nasz związek właśnie taki jest" - dodała w tym samym wywiadzie.

pomponik.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy