Reklama
Reklama

Uwaga! To fake news! Twierdzą, że "Andrzej Grabowski nie żyje". Aktor walczy z fałszywymi wiadomościami oszustów

Oszuści znaleźli nowy sposób na wyłudzanie wrażliwych danych od nieświadomych użytkowników. Ofiarą ich działań padł Andrzej Grabowski. Polacy otrzymują wiadomość, że aktor nie żyje, ale to tylko fake news. "Dzwonię do swoich bliskich, żeby nie wierzyli w informację" - mówi Grabowski.

Andrzej Grabowski nie żyje? To fake news. Aktor odpowiedział

Oszustwa internetowe i wyłudzanie wrażliwych danych Polaków stało się niestety powszechnym zjawiskiem, które potrafi wywołać olbrzymie szkody i narazić wiele osób na utratę pieniędzy czy prywatnych informacji. Coraz częścią ofiarą oszustów padają gwiazdy, w tym konkretnym przypadku Andrzej Grabowski. Popularny polski aktor znany z programu "Świat według Kiepskich" i "Taniec z gwiazdami" emitowanych przez Polsat jest jedną z osób, które natknęły się na artykuł, w którym napisano, że nie żyje.

Reklama

 Czytaj też: Rafał Brzozowski padł ofiarą oszustów. Zgłosił sprawę prokuraturze!

W polskim internecie pojawił się ostatnio artykuł, którego autor informuje o śmierci Andrzeja Grabowskiego w tragicznym wypadku samochodowym. Tekst przypomina standardowy artykuł, który mógłby się pojawić na jednym z portali informacyjnych. Możemy w nim przeczytać, że "ulubiony aktor wielu Polaków miał dziś bardzo ciężki wypadek i niestety nie żyje. Mimo szybkiej reakcji lekarzy nie udało się jego reanimować. Kierowca wjechał w niego z ogromną prędkością, nie zostawiając mu żadnych szans".

W jaki sposób oszuści zdobywają wrażliwe informacje?

To oczywiście nieprawda, nastawiona na wyłudzanie danych od użytkowników, którzy zainteresują się losem 71-letniego aktora. W jaki sposób oszuści zdobywają wrażliwe informacje? W fejkowym artykule pojawia się odnośnik mający rzekomo prowadzić do wideo z miejsca wypadku. Miała go nagrać "pani Samanta", autor materiału ostrzega nawet, że powinny go oglądać tylko osoby pełnoletnie. Zanim będzie można go jednak obejrzeć, trzeba zalogować się na Facebooku.

Sprawę nagłośnili eksperci z CERT Orange Polska, którzy ostrzegają Polaków przed podobnymi wyłudzeniami: "Rzecz w tym, że okno do logowania wyskakuje jako pop-up, a adres się nie zmienia. Dane logowania nie trafiają więc do serwisu społecznościowego, a do przestępców" - możemy przeczytać w ich komunikacie. Radzą też zawsze sprawdzać adres strony przed kliknięciem i włączyć uwierzytelnianie dwuetapowe.

Oszuści używali danych logowania na Facebooku. Grabowski wysłał wiadomość do bliskich

Andrzej Grabowski oczywiście żyje i ma się dobrze, choć podobne sytuacje sprawiają mu masę problemów. Portal Co za tydzień skontaktował się z gwiazdorem, który nie ukrywał pewnej bezradności: "Takie artykuły pojawiają się co kilka tygodni. Ludzie mi o nich mówią. Nie bardzo się tym przejmuję, bo żyję (...) Oczywiście należy to jakoś ukrócić, ale jak - nie mam zielonego pojęcia. Nie tylko ja jestem obiektem tych informacji, co jakiś czas pojawiają się takie o innych osobach".

Grabowski dodaje ponadto, że w takich chwilach najbardziej zależy mu na powiadomieniu najbliższych, że podana informacja to fejk. Jak zaznacza, gdy tylko dociera do niego fałszywa wiadomość, od razu "dzwoni do swoich bliskich, żeby nie wierzyli w informację, która do nich dociera". Jego zdaniem to "najbardziej przykre, że ktoś może się przejąć".

Nie tylko Andrzej Grabowski. O innych gwiazdach też pisano, że "nie żyją"

Na fake newsa o swojej śmierci pod koniec lutego natrafił Janusz Chabior. Wcześniej zaś z podobnymi pomówieniami walczyli m.in. Maryla Rodowicz, Maciej Musiał i wiele hollywoodzkich gwiazd. Andrzej Grabowski nie jest więc wyjątkiem. Ale to oczywiście marne pocieszenie.

Zobacz też:

Andrzej Grabowski spędził urodziny u wdowy po Janie Nowickim! Ruszyły plotki

Andrzej Grabowski nie korzysta z sakramentów kościelnych. Zdradził prawdę!

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Andrzej Grabowski
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy