Tokio 2020: Skandal przed igrzyskami! Kompozytor rezygnuje z występu na ceremonii otwarcia
Japoński kompozytor Keigo Oyamada, który odpowiadał za oprawę muzyczną ceremonii otwarcia igrzysk olimpijskim w Tokio, zrezygnował, po tym, jak na jaw wyszły jego przewinienia ze szkoły. Oskarżano go m.in. o handikapizm.
Tegoroczna olimpiada w Tokio z całą pewnością różni się od tych poprzednich. Przede wszystkim boryka się z głównym problemem, jakim jest pandemia koronawirusa, ale to jeszcze nie koniec dramatów.
Pojawił się również oskarżenia o seksizm Yoshiro Moriego, przewodniczącego komitetu organizacyjnego.
Ze swojego stanowiska ustąpił także Hiroshi Sasaki, który zrezygnował z piastowania dyrektorskiej posady po tym, jak spadła na niego fala krytyki za słowa, że jedna z aktorek powinna "ubrać się jak świnia".
Okazuje się, że to jeszcze nie koniec afer. Teraz wychodzi na jaw, że kompozytor Oyamada jawnie dyskryminował osoby niepełnosprawne i wyśmiewał się z nich.
Muzyk przeprosił za swoje zachowanie, jednak było ono niedopuszczalne, zwłaszcza że tegoroczne igrzyska opierają się na wizji "różnorodności i harmonii".
W oficjalnym oświadczeniu Cornelius przeprosił za zachowanie sprzed lat i poinformował, że odczuwa głębokie wyrzuty sumienia.