Reklama
Reklama

Telewizja Polska ponownie przegrywa w sądzie. Jacek Kurski musi ujawnić prawdziwe dane oglądalności

Od pięciu lat Telewizja Polska nie chce ujawnić raportu oglądalności, na który powoływał się Jacek Kurski w jednym z wywiadów. Prezes powiedział wtedy, że oglądalność TVP nie spada. Sieć Obywatelska Watchdog domagała się upublicznienia danych, ale do dzisiaj nie ujrzały one światła dziennego...

Jacek Kurski zachwala wyniki TVP

Jacek Kurski często chwali się wynikami oglądalności, jakie osiągają poszczególne wydarzenia relacjonowane przez Telewizję Publiczną. Mowa tu np. o Sylwestrze Marzeń czy Krajowym Festiwalu Piosenki w Opolu. Prezes zazwyczaj podkreśla, że TVP wypada lepiej na tle konkurencji, a widzowie ufają publicznemu nadawcy. 

Niestety, na pytania o dane i raporty, z których czerpie wiedzę, Telewizja Polska odpowiada milczeniem i powołuje się na "tajemnicę przedsiębiorstwa"

Pod koniec 2017 roku Jacek Kurski rozmawiał z Elżbietą Rutkowską z "Dziennika Gazety Prawnej". Według "Press.pl" prezes miał wtedy zachwalać wyniki oglądalności TVP, które wedle jego wiedzy nie spadają i powoływać się na "badania podmiotu, który ma prawie pół miliona widzów w 180 tys. gospodarstw domowych".

Reklama

Prawdopodobnie prezes TVP opierał swoją wiedzę na badaniach Netii. Należy wspomnieć, że kwestionował natomiast dane z raportu Nielsen, które pokazywały, że oglądalność Telewizji Polskiej... spada.

Wypowiedź Kurskiego budzi wątpliwości

Na wypowiedz Kurskiego zareagowała Sieć Obywatelska Watchdog, która zawnioskowała o udostępnienie raportu, którego wyniki podawał podczas owego wywiadu prezes TVP. Telewizja odmówiła jednak i powołała się na "tajemnicę przedsiębiorstwa".

Wydawało się, że to koniec, ale SOW skierowała sprawę na ścieżkę prawną. Rok później, w 2018 roku, do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego skierowano wniosek. Według "press.pl" sąd uchylił decyzję TVP, która zasłaniała się "tajemnicą przedsiębiorstwa". 

TVP zmienia front i podaje kolejny powód

Jednak Telewizja Polska wymyśliła inny sposób na uniknięcie ujawnienia danych i jako powód podała, że przekazanie danych z raportu oglądalności jest zbyt skomplikowane. Taki proces byłby zbyt czasochłonny i wymagałby od TVP "zaimplementowania odpowiedniego modelu". 

Działacze Sieci Obywatelskiej Watchdog zaskarżyli stanowisko telewizji. Jak podaje "Press.pl", po kolejnych trzech latach, TVP stwierdziła, że: "wnioskowane dane dotyczą tzw. informacji przetworzonej, czyli takiej, której przygotowanie wymaga dużego nakładu pracy i podyktowane jest szczególnie istotnym interesem publicznym".

Działacze Watchdog nie poddali się i dzięki ich naciskom, w połowie czerwca 2022 roku Wojewódzki Sąd Administracyjny ponownie uchylił decyzję TVP. To oznacza, że publiczny nadawca jest zobowiązany do ujawnienia raportu oglądalności, który tak bardzo chciał ukryć. Dlaczego? Tego można się jedynie domyślać. 

Ostatnim działaniem, jakie pozostało TVP, jest złożenie skargi kasacyjnej od wyroku, co z kolei przeciągnie proces o kolejne lata. Na chwilę obecną nie znamy stanowiska Telewizji Publicznej.

***

Zobacz także:

Odchudzona prezesowa Kurska w mini i z końskim ogonem podryguje do piosenki Captaina Jacka. Sexy?
"Wiadomości" TVP: Wpłynęły skargi na paski informacyjne. Oto co tym razem pokazali
Danuta Holecka znowu odkleiła się od rzeczywistości. Gwiazda TVP wyśmiana przez internautów

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Jacek Kurski | TVP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy