Reklama
Reklama

Tabloid ujawnia zarobki celebrytów w "Tańcu z gwiazdami"! Szok?

"Fakt" twierdzi, że dotarł do listy płac poprzedniej edycji tanecznego show Polsatu. Honoraria niektórych gwiazd mogą naprawdę zwalić z nóg...


Krzysztof Ibisz zarabia w "Tańcu z gwiazdami"... 0 złotych! Jak to możliwe? Okazuje się bowiem, że szalony prezenter wykonuje to w ramach swojego kontraktu z Polsatem, którego wysokość pozostaje jednak tajemnicą!

Iwona Pavlović od lat żyje głównie z "Tańca z gwiazdami" i nie robi jej żadnej różnicy, czy kasę na jej konto przelewa TVN czy Polsat. Aktualnie za każdy piątkowy występ zgarnia okrągłe 10 tysięcy złotych!

Beata Tyszkiewicz na tańcu się nie zna, ale za ocenianie tancerzy bierze tyle, co "Czarna mamba" - 10 tysięcy za wieczór.

Reklama

Andrzej Grabowski nie ma chyba powodów do narzekań. Jako juror "Tańca z gwiazdami" wynegocjował całkiem niezłą kwotę. Co odcinek jego konto powiększa się o 18 tysięcy złotych! Ferdek to wcale "niekiepski" biznesmen!

Honorarium jurora Michała Malitowskiego jest nieco skromniejsze - jedyne 8 tysięcy złotych za odcinek!

Natalia Siwiec wyceniona została najwyżej i za każdy odcinek zgarniała 12 tysięcy złotych.

Niestety, Miss Euro dość szybko odpadła, więc i nie zarobiła zbyt wiele...

Karolina Szostak za każdy odcinek otrzymywała 10 tysięcy złotych.

Dziennikarka traktowała jednak program jako szansę na zrzucenie zbędnych kilogramów.

Karolina schudła i przy okazji nieźle się obłowiła!

Aneta Zając niespodziewanie wygrała poprzednią edycję, ale na początku Polsat nie wycenił jej wcale najwyżej.

Za odcinek była Mikołaja Krawczyka dostawała 8 tysięcy złotych.

Na koniec zgarnęła jeszcze 100 tysięcy, jako główną wygraną.

Joanna Moro była największą rywalką Anety Zając w tym programie.

Aktorka dziś przekonuje, że zarabia lepiej niż przeciętny Polak i stać ją na drogie sery i wina, a w apartamentowcu, w którym mieszka ma basen.

Moro za każdy odcinek zgarniała 8 tysięcy złotych i tańczyła do końca trwania show.

Nic więc dziwnego, że stać ją na takie luksusy!

Klaudia Halejcio musiała pogodzić się z tym, że nie jest największą gwiazdą show.

Odbiło się to także na jej zarobkach.

Po każdym wygranym odcinku jej konto zwiększało się "zaledwie" o 3 tysiące złotych.

Jak na 24-latkę to i tak nieźle!






pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: zarobki
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy