Reklama
Reklama
Tylko u nas

Syn Kamila Durczoka podjął decyzję w sprawie spadku. Wielu może szokować

Według naszych informacji syn Kamila Durczoka odrzucił spadek po zmarłym ojcu i nie zdecydował się na walkę z komornikami i bankami o resztki majątku.

Kamil Durczok nie zostawił testamentu. Syn odrzucił spadek

Kamil Durczok zmarł 16 listopada 2021 roku nad ranem w katowickim szpitalu. Trafił tam dzień wcześniej w stanie bardzo ciężkim - powodem było zaostrzenie przewlekłej choroby i zatrzymanie krążenia. Od tego czasu rodzina dziennikarza musiała mierzyć się z wieloma smutnymi obowiązkami, a jednym z nich był spadek.

Dziennikarz przez szereg błędnych decyzji finansowych w swojej spółce i wzrost rat kredytowych we frankach szwajcarskich pozostawił po sobie sporo długów, do tego nie sporządził testamentu.
Jak udało nam się dowiedzieć, jego jedyny spadkobierca w pierwszej linii - syn Kamil Dufek (25 l.) - ostatecznie odrzucił spadek i nie zdecydował się na walkę z komornikami i bankami o resztki majątku ojca.

Jak Julia Oleś podzieliła się z Durczokiem?

Reklama

Kamil junior i tak wiele pomógł ojcu, kiedy ten miał kłopoty z prowadzeniem spółki wydającej portal Silesion.pl. Pracował wtedy u niego, często nie domagając się wynagrodzenia i ze spokojem znosząc to, że w tej samej redakcji zastępcą redaktora naczelnego była ówczesna dziewczyna ojca - Julia Oleś.

Influencerka wyznała niedawno, że pojednała się z Durczokiem przed jego śmiercią i na mocy porozumienia przejęła jego stronę Silesion na Facebooku.

W obecności informatyka przepisała na Kamila Durczoka wszystkie domeny wraz z dostępami do serwerów i licencji, a on na jej rzecz zrzekł się fanpage’a. Efekt jest taki, że 27 tys. fanów profilu Silesion przeniesiono na stronę Fajbjulus należącą do Julii Oleś i liczącą 9 tys. obserwatorów.

Co ciekawe, wielu z nich zostało i dziś ogląda reklamy książek dziennikarki. Bardziej prężny jest Instagram Oleś - tam ma ponad 60 tys. fanów i regularnie relacjonuje swoje życie osobiste i zawodowe.

Majątek Kamila Durczoka

Kamil Durczok oprócz gigantycznych długów zostawił po sobie dom z basenem w Szczyrku, który do niedawna można było wynająć przez portale bookingowe, pół mieszkania w Katowicach, aplikację "Durczokracja", którą wciąż można ściągnąć, choć nie jest już aktualizowana i prawa do zysków ze sprzedaży albo ekranizacji książek "Wygrać życie" i "Przerwa w emisji".

Był też zabytkowy mercedes 500 SEC nazywany "ślicznotką", którym w filmie "Odwróceni" i "Świadek koronny" jeździł filmowy Masa, czyli Robert Więckiewicz.

Pies dziennikarza, owczarek Dymitr, już trafił w dobre ręce - mieszka u mamy dziennikarza, pani Haliny Durczok i może liczyć na spacery z Kamilem juniorem, który często odwiedza babcię.

Nikt w rodzinie zmarłego dziennikarza nie ma pretensji do młodego Durczoka - ani o zmianę nazwiska na Dufek (rodowe nazwisko jego mamy Marianny), ani o odrzucenie spadku. Wszyscy chcą, by junior miał spokojne życie i mógł odciąć się od skandali ciągnących się za ojcem...

Zobacz też:

Rekord zakażeń w Polsce. Wiceminister ujawnił dane

Zakażenie po kichnięciu. Nawet pięć minut po wyjściu z pokoju

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Kamil Durczok
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama