Reklama
Reklama

"Rolnik szuka żony 5": W finale było gorąco! Łukasz i Agata zabrali głos po emisji. Wszystko jasne!

Finał "Rolnik szuka żony 5" był chyba najbardziej burzliwy ze wszystkich dotychczasowych edycji. A to za sprawą głównie trzech rolników. 

Krytyka spadła na Marka, który w dość osobliwy sposób pożegnał się z Olą. Gdy 38-latka z Jasła dopytywała go, w jaki sposób wyobraża sobie jej miejsce w domu, unikał odpowiedzi. "Do moich wypowiedzi CV zapraszam, tam wszystko jest" - ucinał temat. W dalszej części rozmowy zarzucał Aleksandrze, że ta mija się z prawdą. 

W finałowym odcinku podtrzymywał, że Ola kłamie. Z kolei sama Ola wyznawała, że czuła się tak, jakby Marek chciałby po prostu zamknąć ją w domu. Wcześniej wyznawała, że nie czuje ze strony Marka zainteresowania jej osobą, tym, jaka jest. 

Reklama

Kontrowersje wzbudził również Jan, który w programie mówił o swoim wielkim uczuciu w kierunku sporo od siebie młodszej Małgoni. Związali się ze sobą, a w finale Małgosia opowiadała, że już zamieszkała na gospodarstwie Jana. Czyżby zatem ich związek zmierzał ku dobremu? Chyba niekoniecznie, bowiem sam rolnik stwierdził, że on i Małgorzata wzięli "rozwód" i jest między nimi tylko przyjaźń. Dodatkowo wyjawił, że tak naprawdę chciał wybrać inną kandydatkę, Marię. Wszyscy byli zszokowani jego słowami.

Wiele emocji wzbudził również wątek Łukasza i jego kandydatek. Wielu fanów programu czekało na to, by na ekranie znów zobaczyć Paulinę. Nie zawiedli się, kobieta przybyła na nagrania i nieźle podkręciła atmosferę. Wyjawiła, że utrzymywała kontakt z Łukaszem jeszcze przed przyjazdem do jego domu.

"On zaczął mi dawać nadzieję dużo, dużo wcześniej, niż na gospodarstwo trafiłam. (...) Te telefony, rozmowy. Zapewniał mnie, że tak, przyjeżdżam już do niego, że nawet weź więcej ciuchów na zapas, żeby było" - wyznawała Paulina, a Łukasz bronił się, że to ona tak naprawdę zabiegała o ten kontakt. 

"Poleciałeś na d**ę po prostu. Byłeś wielce zakochany w Agatce już od pierwszego dnia, to po cholerę do mnie pisałeś? (...) Jesteś słaby facet i lubisz słabe kobiety, dlatego wybrałeś, jak wybrałeś, bo ty się boisz kobiet takich jak ja. (...) Boisz się mocnych kobiet, bo nie masz jaj" - wygarnęła Łukaszowi Paulina. 

Rolnik bronił Agaty i prosił, by jej nie obrażać. Przy ukochanej chce budować swoje szczęście, o czym mówił już po emisji finałowego odcinku. Para gościła w "Pytanie na śniadanie" i opowiadała o swoich planach. Wyznali, że chcą razem zamieszkać. Poza tym będzie też ślub, a po nim starania o potomstwo. 

To nie wszystko! Odnieśli się także do krążących plotek.

Czytaj dalej na następnej stronie.

Łukasz wrócił jeszcze do chwil na gospodarstwie. Wyznał, jak zakochał się w Agacie. "Zaprosiłem trzy dziewczyny na gospodarstwo, bo mogłem (...). Z dnia na dzień tak to się rozwijało, że języka w buzi, straciłem głowę i serce zaczęło się wypełniać" - mówił. 

Przy okazji skomentował plotki, jakoby on i jego narzeczona znali się przed programem. "Nie znaliśmy się wcześniej. Zobaczyłem Agatę po raz pierwszy na wyborach" - wyjaśnił. 

Podczas nagrań rolnicy zapraszali do siebie znajomych, by ci poznali kandydatki. Uważni widzowie zauważyli, że zabrakło tego w przypadku Łukasza. Od razu zaczęto snuć teorie, że to tak specjalnie, ponieważ para znała się wcześniej, a bliscy i przyjaciele nie chcieli udawać przed kamerami, że o tym nie wiedzieli. 

Okazuje się jednak, że można włożyć to między bajki. Grill ze znajomymi był, lecz po prostu nie pokazano tego w programie, gdyż nie zmieściło się w odcinku. 

Nie mogło zabraknąć też pytania o Paulinę. Zakochani podsumowali sprawę krótko. "Była ostra! (...) Niestety, smak porażki nie jest miły" - stwierdził Łukasz w kontekście odrzuconej kandydatki. Swoje trzy grosze wtrąciła również Agata. "Była zbyt pewna, że zostanie wybrana (...). Przyjechała z taką świadomością, że zostanie" - oceniła. 

Kibicujecie tej parze?


***
Zobacz więcej materiałów:

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Rolnik szuka żony 5
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy