Reklama
Reklama
Tylko u nas

Karolina Gilon zabrała głos w sprawie "Love Island". "Nie zdążyłam jeszcze rozpakować całej walizki"

Karolina Gilon (34 l.) od lat jest prowadzącą programu „Love Island. Wyspa miłości”. Przez ten czas zdążyła stać się „twarzą” show, które podbiło serca Polaków. Niedawno dowiedzieliśmy się, że flagowy format Polsatu zostanie przeniesiony do TV4. Decyzja wzbudziła skrajne emocje wśród widzów, ale okazuje się, że dla obsady nie była ani wielkim szokiem, ani problemem. Gilon opowiedziała nam, jak zareagowała na te wieści. Udzielił jej się entuzjazm innych?

Karolina Gilon o przeniesieniu "Love Island" do TV4. Jest w szoku?

Kolejny sezon "Love Island. Wyspa miłości" zbliża się wielkimi krokami. Fani programu z niecierpliwością wyczekują na nowe odcinki, w których zobaczą nie tylko swoją ulubioną prowadzącą Karolinę Gilon, ale również nowych, spragnionych miłości uczestników.

Wielu drżało o los programu, gdy do mediów przedostała się wieść o tym, że show będzie odtąd prezentowane na antenie TV4, a nie na antenie głównej Polsatu, jak to było do tej pory. Karolina Gilon w rozmowie z naszym reporterem jednak uspakaja!

Reklama

"My jesteśmy jedną wielką rodziną. Ja też jestem takim graczem zespołowym. Jak ja dostaję informację: słuchaj, Karolina, trzeba wzmocnić czwórkę, no to co robi Karolina - zakasuje rękawy i do roboty. I w ogóle fajnie, nie będę tylko w Polsacie, ale będę też w czwórce" - wyznała Gilon w rozmowie z Pomponikiem.

Jak zdradziła Karolina Gilon, "Love Island. Wyspa miłości" nie ma sobie równych jeśli chodzi o najchętniej oglądane telewizyjne show, stąd decyzja dyrekcji o tym, by "poratować nim" TV4. Prowadząca program nie ukrywa, że "jest bardzo dumna" ze względu na niebywały sukces programu, w którym czynnie bierze udział z edycji na edycję.

Gwiazda od razu zaznaczyła, że formuła programu nie ulegnie zmianie, a samo przeniesienie to czysta formalność. Zapowiedziała także, że dalej zamierza prowadzić show, z którym wciąż jest kojarzona.

Karolina Gilon niebawem wraca na wyspę!

Okazuje się, że wielkie przygotowania do premiery siódmego sezonu już trwają, a pracujące przy produkcji osoby powoli szykują się do wylotu na wyspę.

"Nie zdążyłam jeszcze rozpakować całej walizki po poprzednim sezonie, a już trzeba pakować kolejną, ale już jestem prawie w trakcie. Już się zbliżam do tego kroku. Trzeba się pakować, bo wyjeżdżamy na kolejne sześć gorących tygodni, a ja to nawet w sumie na siedem" - wyznała Gilon.

Postawiona przed ścianą Karolina wyznała jednak, że nie udało jej się nawet rozpocząć pakowania, bo zaganiana w ferworze pracy zwykle "robi wszystko na ostatnią chwilę". Niemniej prezenterka pilnuje obowiązków zawodowych i chodzi na przymiarki strojów, które tworzą dla niej projektanci i krawcowe, by mogła prezentować się nienagannie przed telewidzami. Wydaje się więc, że praca nad programem to w gruncie rzeczy nie taka lekka robota. Pracownicy muszą bowiem zainwestować wiele czasu poza anteną, by każdy z nas mógł później zachwycać się nagraniami.

"Będzie kilka zmian, jeśli chodzi o moje stylizacje" - zdradziła mimochodem prezenterka, nie chcąc dalej drążyć tematu. Na szczegóły musimy zatem poczekać do pierwszego odcinka, w którym będziemy mogli podziwiać Karolinę i jej odświeżony look.

Zobacz też:

Gilon w sukni koloru magenta, Janachowska w połyskującej czerni, a Szwed jak panna młoda. Tak wyglądają kreacje gwiazd na Galę Polsatu

Karolina Gilon komentuje konflikt z Pisarek. "Z Karolką już mi się trochę zbierało"

Karolina Gilon wielokrotnie płakała w garderobie. Czego nie pokazuje widzom? "Chcę być jak Wonder Woman"

Karolina Gilon o tym, czego nie lubi na planie "Love Island. Wyspa Miłości"! "Każdemu z nas się zdarzają błędy"

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Karolina Gilon | "Love Island" | Polsat | TV4
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy