Reklama
Reklama

Podróż życia Stenki

Chce być najlepszą żoną, matką, aktorką. Nie zawsze jednak udaje jej się pogodzić te role. Egzotyczny wyjazd miał jej pomóc.

Obawiała się swojej pięćdziesiątki. A najbardziej tego, że jako aktorka będzie miała coraz mniej ról do zagrania. Jako kobieta zaś straci siły i ochotę na nowe wyzwania i szalone przygody. Nic podobnego się nie stało! Ostatnio życie przynosi Danucie Stence same miłe niespodzianki. Wygrała casting do jednej z głównych ról w nowym serialu stacji TVN "Lekarze", wystąpiła także w filmie kinowym "Baby Blues". Wkrótce zaczyna zdjęcia do kolejnej produkcji.

Tak bogaty wysyp propozycji dodał aktorce skrzydeł. Z domatorki, jaką była przez ostatnie lata, uczynił osobę, która potrafi cieszyć się życiem i dostrzec jego uroki. Chce poznawać nowe miejsca, smaki, zapachy w najlepszym towarzystwie - męża Janusza Grzelaka i córek: Pauliny (19) i Wiktorii (13).

Reklama

"Wybrali się w czwórkę do Sri Lanki. Danusia cieszyła się z wyprawy jak dziecko, bo to był ich pierwszy wspólny rodzinny wyjazd od bardzo dawna. Poznawali tamtejszą faunę i florę, ale przede wszystkim mogli się sobą nacieszyć, pobyć ze sobą" - mówi znajoma pani Danuty.

Aktorka zdradziła, że była to podróż jej życia. Naładowała akumulatory i znów mogła poczuć się spełnioną żoną i matką. To uczucie, jak przyznaje, jest dla niej najprzyjemniejsze.


IW

Świat & Ludzie
Dowiedz się więcej na temat: Danuta Stenka
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy