Reklama
Reklama

Piotr Adamczyk: Czym zajmuje się jego nowa żona?

Oboje mają za sobą nieudane małżeństwa i związki. Teraz nie kryją swojego szczęścia. Nie chcą jednak obnosić się z nim w świetle fleszy.

Kiedy usłyszał gratulacje z okazji ślubu, z rozbrajającym uśmiechem odpowiedział: "Dziękuję bardzo". Tym samym Piotr Adamczyk (47 l.) po raz pierwszy potwierdził te doniesienia. Nie ukrywa, że z żoną Karoliną Szymczak (28 l.) otrzymują propozycje wspólnych sesji i wywiadów, ale jak mówi: "Chyba się boją. Nie dzwonią, wysyłają SMS-y. Trzeba w tym wszystkim zachować zdrowy rozsądek i robić swoje".

Z dala od ukochanego

Gdy niemal trzy lata temu poznał Karolinę, młodszą o 19 lat modelkę i początkującą aktorkę, zrobiła na nim piorunujące wrażenie. Chciał dać szansę tej miłości. Od początku wspiera też ukochaną w jej karierze. Ostatnio zagrała główną rolę w filmie "Diablo, wyścig o wszystko".

Reklama

Ale aspiracje ma znacznie większe. Dlatego często podróżuje do Los Angeles, gdzie ma zajęcia aktorskie.

- W kraju szkoła teatralna trwa długo. To akademia, która jest bardzo absorbująca. W USA chodzę na warsztaty, kiedy chcę i kiedy mam czas. Ponadto w Polsce jest trudniej. Powinnam wykazać szkolno-teatralne doświadczenie, którego nie mam. W Ameryce liczy się jedynie czy mam talent - opowiada.

Ukochana Piotra chodzi na zajęcia do Margie Haber Studio trzy razy w tygodniu po kilka godzin. Studiowały tam m.in. Halle Berry i księżna Meghan Markle.

- Karolina naprawdę dużo się uczy. Ma tam agentkę i nie ukrywa, że chciałaby grać w Stanach - zdradza jej znajoma. Jednak to w Polsce, w Dolnośląskiej Szkole Wyższej, młodziutka żona Adamczyka niedawno obroniła tytuł magistra z dyplomem anglojęzycznym i została specjalistą marketingu cyfrowego i poszukiwaczem trendów.

- To nowa profesja doceniana przez pracodawców. Polega na prognozowaniu i typowaniu przyszłych potrzeb klienta i biznesu - tłumaczy "Na Żywo" wykładowca uczelni.

Czytaj dalej na następnej stronie...



Chcą nacieszyć się sobą

Piotr jest dumny z żony i ma poczucie, że los w końcu się do niego uśmiechnął. Nie jest tajemnicą, że jego poprzednie związki kończyły się fiaskiem. Wielką miłością aktora była Agnieszka Wagner. Choć łączyło ich gorące uczucie, na salonach głośno mówiono o zaborczości gwiazdora.

- Byli razem cztery lata, ale zazdrość Piotra zniszczyła ten związek - zdradził znajomy pary. Wkrótce potem znów zabiło mu mocniej serce, bo poznał modelkę, byłą Miss Nastolatek Magdalenę Fabiańską. Szalony romans kwitł na tureckich plażach i tatrzańskich trasach zjazdowych. Jednak znów coraz częściej mówiło się o podejrzliwości Adamczyka, co zakończyło się zerwaniem.

Gdy w 2009 r. w jego życiu pojawiła się Anna Czartoryska, związek był na tyle poważny, że zakochani się zaręczyli. Po dwóch latach, zamiast daty wesela, media obiegła informacja o rozstaniu pary.

Do ślubu aktora doszło nieoczekiwanie w styczniu 2012 r. Wybranką jego serca okazała się modelka Kate Rozz. Z jej adoptowanym synkiem Shaantim Piotr nawiązał wyjątkowo silną więź. Chciał być jego tatą, jednak to małżeństwo rozsypało się błyskawicznie niczym domek z kart.

Ukojenie znalazł w ramionach Weroniki Rosati. Planowali ślub, ale wszystko zaczęło się psuć po wypadku w 2013 r. To on prowadził auto, a Weronika doznała poważnego urazu nogi.

Przeszła kilka operacji i długo była rehabilitowana. Piotr mocno to przeżył, potrzebował pobyć sam, przemyśleć wiele spraw. I wtedy spotkał Karolinę, którą szybko zaakceptowała też jego mama, pani Ewa. 

- Jest bardzo szczęśliwy. To już dojrzały mężczyzna, wie czego chce i czuje, że Karolina, choć sporo młodsza, może mu to wszystko dać. Marzą o dziecku, ale najpierw chcą nacieszyć się sobą - zdradza przyjaciel aktora.

***

Zobacz więcej materiałów:

Na żywo
Dowiedz się więcej na temat: Piotr Adamczyk
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy