Reklama
Reklama

Kinga Duda swoim wystąpieniem wywołała burzę! Młynarska wściekła! "Moja córka wymiotowała z nerwów"

Paulina Młynarska (49 l.) nie zostawiła na Kindze Dudzie (25 l.) i jej ojcu suchej nitki. "Co ty tam w ogóle wczoraj robiłaś?" - oburza się dziennikarka.

Po ogłoszeniu wyników sondażowych Andrzej Duda przemawiał na wiecu do wyborców. 

U jego boku stała żona, która tym razem zabrała głos oraz ukochana córka.

Kinga też miała kilka słów do rodaków. Zaapelowała o wzajemny szacunek i tolerancję, zapominając najwyraźniej, że to jej ojciec w ostatnich tygodniach odczłowieczał osoby LGBT. 

"Chciałabym zaapelować do Państwa o to, żeby nikt w naszym kraju nie bał się wyjść z domu. Ponieważ niezależnie od tego, w co wierzymy, jaki mamy kolor skóry, jakie mamy poglądy, jakiego kandydata popieramy i kogo kochamy - wszyscy jesteśmy równi i wszyscy zasługujemy na szacunek. Nikt nie zasługuje na to, żeby być obiektem nienawiści. Absolutnie nikt. Szanujmy się" - stwierdziła wspaniałomyślnie córka Andrzeja.

Reklama

Słowa te mocno zirytowały Paulinę Młynarską, której córka jest lesbijką i jakiś czas temu poślubiła swoją ukochaną. 

"Kingo Dudo! Mój profil obserwuje sporo osób, które możesz znać ze studiów, zwłaszcza młodych kobiet i mężczyzn. Wiesz, takich, które i którzy, za sprawą nagonki rozpętanej przez Twojego tatę, boją się o siebie i bliskich każdego dnia, bo kochają w „niewłaściwy” sposób. Może któraś z koleżanek, któryś z kumpli, podeśle Ci tę wiadomość od „starszej siostry”. Może media, w przerwie od omawiania Twojej kreacji i niewątpliwej urody, zechcą puścić to dalej. Otóż kochana Kingo: w życiu nie da się zjeść ciastka i nadal go mieć. Tak jak nie można być trochę w ciąży. Jeżeli uważasz, że wszyscy zasługują na szacunek, są równi i nie powinni się bać, niezależnie od tego kogo kochają, TO CO TY TAM W OGÓLE WCZORAJ ROBIŁAŚ?" - zastanawia się Młynarska na Facebooku.

Paulina wyjawiła też, jak mocno noc wyborczą przeżywała jej ukochana córka, która z nerwów niemal wymiotowała. 

"Ludzie, którzy nie godzą się na faszystowskie szczucie przeciwko całym grupom społecznym, siedzieli wczoraj w Polsce w domach, z paznokciami zjedzonymi do kości. Moja córka, która jest lesbijką, pisała do mnie w nocy: „mamuś chce mi się wymiotować z nerwów”. Moi przyjaciele geje: „Lola, nie mam już siły tu żyć”. Twój tato, Kingo, dla własnej politycznej korzyści zgotował tym ludziom i ich dzieciom horror, który nie skończy się wraz z kamapanią. Kiedy więc stajesz u jego boku i nagle wypuszczasz z siebie tęczową chmurkę na temat szacunku i tolerancji, to nie jest żaden akt odwagi, ale czysty konformizm. Nieskażony niczym biel Twojego garnituru" - dodała Młynarska. 

Zgadzacie się z Pauliną?




***

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Paulina Młynarska
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy