Reklama
Reklama

Niania Archiego zdradza, co działo się w domu Harry'ego i Meghan. Wyznała wszystko!

Lorren Khumalo z Zimbabwe opowiada o tym, jak dostała pracę u księcia Harry'ego i Meghan Markle, kiedy mieszkali jeszcze w Wielkiej Brytanii. Niania zdradziła kulisy spotkania z Sussexami i o tym, w jakiej atmosferze ją przyjęli. Jakby tego było mało, zestresowana kobieta przed przyjazdem do ich rezydencji otrzymała mandat!

Harry i Meghan w oczach niani małego Archiego

Niania Lorren Khumalo została zatrudniona przez księcia Harry'ego i Meghan Markle (księżną Sussex) do opieki nad małym Archiem, gdy mieszkali w Wielkiej Brytanii. W dokumencie Netflixa, a także w wywiadzie na YouTubie opowiedziała o swoim pierwszym spotkaniu z parą - w tym także tym, jak została przyłapana na przekroczeniu prędkości w drodze do Frogmore Cottage.

Niania Archiego opowiedziała o przygotowaniach na rozmowę o pracę u Sussexów

Niania Lorren Khumalo jest pielęgniarką i konsultantką pediatryczną. Obecnie pracuje w szpitalu, w którym urodził się syn Sussexów. Po latach zdradza kulisy dostania pracy w roli opiekunki małego Archiego, syna księcia Harry'ego i Meghan Markle. Chłopiec urodził się w 2019 roku.

Reklama

Przed spotkaniem Lorren zastanawiała się, w jaki sposób będzie mogła zaimponować Royalsom - zwłaszcza w kwestii ubioru. Kobieta porównywała się do niani Williama i Kate, która ma obowiązkowy, brązowy mundurek przeznaczony dla niań.

"Zastanawiam się, jak wyglądają ich nianie, czy noszą obcasy? Ponieważ na przykład książę William ma nianię z Norland, ktora dostała brązowy mundurek, który na moim kolorze skóry źle by wyglądał. Wiedziałam, że to nie przejdzie, to po prostu nie zadziała".

"Więc pomyślałam, że założę coś ciemnego i ładne szpilki na niewysokim obcasie, aby wyglądać reprezentacyjnie jak na członka rodziny królewskiej, muszę dać z siebie wszystko. Nie użyłam żadnego makijażu, pomyślałam, że jeśli mnie wezmą, weź mnie taką, jaka jestem, nie urodziłam się ze srebrną łyżeczką, nie urodziłam się z błękitną krwią, pójdę taka, jaka jestem i zaufam Bogu, że dostanę tę pracę" - podkreśliła. Na jej szczęście prośby Lorren zostały wysłuchane.

Niania Archiego zdradza kulisy pracy z Meghan i Harrym: "To był normalny dom"

Okazuje się, że pędząc na spotkanie o pracę, otrzymała mandat za przekroczenie prędkości. Po dotarciu do posiadłości Frogmore Cottage wyznała, że nie spodziewała się tak "otwartego i przyjaznego" domu. Książę Harry mocno ją przytulił podczas ich pierwszego spotkania, podczas którego był... boso. Zakłopotana niania stwierdziła, że teraz "nie będzie się myć przez tydzień, bo objął ją książę".

Kiedy Lorren Khumalo po raz pierwszy zobaczyła Meghan powiedziała, że pomyślała: "Mój Boże, jaka piękna kobieta. Po prostu czuła się tak komfortowo, nie była tak oficjalna, jak się spodziewałam, to był normalny dom". Czy podobne wyznanie podreperuje trochę nadszarpnięty w ostatnich tygodniach wizerunek Harry'ego i Meghan?

Zobacz też:

Książę Harry i Meghan Markle dramatycznie tracą popularność. Sondaże pokazują "przesyt Sussexami"

Książę Harry pomógł irańskiej dyktaturze? Wykorzystali go w celach propagandowych: "Głupi chłopiec"

Książę Harry się wścieknie. Przez Williama zalicza ostracyzm w Hollywood: "Katastrofa PR-owa"

Meghan Markle nie dotrzymała obietnicy złożonej Elżbiecie. A mogła zostać przy aktorstwie

Książę Harry wyjawił, że to William nakłonił go do założenia munduru nazisty

pomponik.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy