Reklama
Reklama

Matylda Damięcka przekazała smutną informację

Aktorka na swoim profilu często zamieszcza rozmaite grafiki. Najnowsza jest, niestety, niezwykle smutna.

Za pomocą obrazka przedstawiającego wiadomości SMS Matylda Damięcka (sprawdź!) poinformowała bowiem o śmierci swojego ukochanego dziadka.

"nasz edzio, edulek jego serduszko się zatrzymało a my wraz z nim" - napisała w opisie (pisownia oryginalna).

W dalszej części opisała, kim był dziadek Edward.

Reklama

"inżynier konstruktor, dyplomata. napisał książkę o krajach,  których już nie ma w kształcie w jakim je poznał - o afganistanie, libii i iraku. nie zdążył jej wydać.  będzie nam cię brakować a książkę przysięgam wydamy" - czytamy.

Ale to nie wszystko.

Z hasztagów, które zamieściła w poście Matylda Damięcka, dowiadujemy się, że jej ukochany dziadek był zakażony koronawirusem.

Mając na uwadze, jak wiele osób nie wierzy w istnienie wirusa, zwróciła się do wszystkich, którzy negują pandemię, by przestali obserwować jej konto.

"Jego serce przegrałow walkę z tą nieistniejącą chorobą. Wszyscy aktywnie walczący sceptycy radzę łaskawie opuścić moje instagramowe włości. Starałam się was tolerować i nie atakować tematyką covidową, ale mi się chwilowo odechciało. Ot taka niekonsekwentna w tej całej tolerancji jestem" - przekazała.

Całej rodzinie składamy szczere wyrazy współczucia.

***

Zobacz więcej materiałów z życia gwiazd:


pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Matylda Damięcka
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy