Wciąż nie milkną echa po odejściu Marzeny Rogalskiej (50 l.) z TVP. Dziennikarka po raz kolejny spotkała się z Beatą Sadowską (46 l.), by opowiedzieć o kulisach rozstanie ze stacją i powodach, jakie nią kierowały. Prezenterka tak szczera nie była dawno.
Pod koniec lutego po 12 latach współpracy Marzena Rogalska (sprawdź!) zrezygnowała z posady w Telewizji Polskiej. Gwiazda bardzo szybko znalazła sobie nową pracę.
Oprócz audycji w radiu Złote Przeboje gwiazda będzie prowadziła internetowe warsztaty oraz wykłady publikowane na stronie internetowej stworzonej przez jej koleżankę Beatę Sadowską. Panie poznały się kilka lat temu w TVP przy pracy nad programem "Miasto kobiet".
Wieczorem 28 lutego na Instagramie rozpoczęła się transmisja na żywo, podczas której Marzena Rogalska i Beata Sadowska szczerze porozmawiały na tematy z wielu dziedzin życia. Nie mogło oczywiście zabraknąć wątku odejścia Rogalskiej z telewizji publicznej.
Okazuje się, że dziennikarka porzuciła pracę, by ratować siebie.
"To przede wszystkim zrobiłam dla siebie. Tego dnia miała dyżur, ludzie byli okrutni, ale nie chciałam podejmować decyzji w pośpiechu. Podświadomość zaczęła działać jednak wcześniej (...). Potem to było szaleństwo. Chciałam dla siebie wyrwać jeden wolny dzień, ale się nie dało. Nawet dziś urywają się telefony" - wyznała Rogalska.