Mariusz Czajka przygotowuje pogrzeb mamy. Wiemy, na co wyda zebrane pieniądze!
Aktor swoją prośbą wywołał w sieci ogromne poruszenie. Przypomnijmy, że Czajka pożalił się w mediach, że nie ma za co pochować mamy.
4 tysiące wypłacane przez ZUS uznał za zbyt małą kwotę, by godnie pożegnać ukochaną rodzicielkę.
Z powodu pandemii stracił wszystkie źródła dochodu, a do tego jest poważnie zadłużony, bo zaciągnął kredyt we frankach.
Pani Krystyna była nauczycielką języka polskiego i żoną słynnego harcmistrza Zenona Czajki.
Miała 81 lat i niemal od urodzenia borykała się z problemami zdrowotnymi. Osteoporoza, Parkinson, nadciśnienie, a pod koniec życia rak płuca. Odeszła we śnie, w hospicjum, do którego syn zawiózł ją na kilka dni przed śmiercią.
Mariusz nie liczył, że ludzie tak chętnie będą wpłacać na zorganizowaną przez niego zbiórkę. W kilka dni udało się jednak zebrać ponad 50 tysięcy złotych.
Czajka już ostatnio opowiadał w "Fakcie", że zorganizuje pogrzeb "na bogato", bo na taki jego mama zasłużyła.
Teraz "Super Express" odsłania kolejne szczegóły związane z pochówkiem...
Już wiadomo, że pogrzeb odbędzie się w środę, 27 stycznia o godzinie 12.15 w kaplicy cmentarnej na Powązkach Wojskowych w Warszawie.
Na co pójdą zebrane pieniądze?
"Zamówiłem wieniec z herbacianych róż w kształcie serca, bo mama kochała te kwiaty i piosenkę Miecia Fogga „Jesienne róże”. Ostatni portret mamy, który stanie w kaplicy i na grobie, powstał dzięki zeszłorocznej sesji zdjęciowej dla 'Super Expressu', z której była bardzo zadowolona" - zdradza tabloidowi aktor.
Na organizacji pogrzebu jednak się nie skończy. Niebawem mama doczeka się też imponującego grobowca!
"Prochy pani Krystyny zostaną zamknięte w czarnej urnie, tak jak sobie tego życzyła przed śmiercią. Aktor chce wygłosić krótką mowę pożegnalną w towarzystwie swoich córek Inez (20 l.) i Weroniki (26 l.). Natomiast po uroczystościach zajmie się wymianą zniszczonego już grobu rodziców" - czytamy.
***