Reklama
Reklama

Marcin Miller napotkał na problemy z nowym biznesem. „Dla banków jestem bankrutem”

Marcin Miller (50 l.) niedawno chwalił się, że otwiera biznes ze sprzedażą jaj. Po drodze napotkał jednak na spore problemy ze strony banków, dla których jest bankrutem!

O zarobkach gwiazd disco polo krążą wręcz legendy. Marcin Miller jako wokalista czołowego zespołu Boys przez lata dorobił się całkiem sporo. Gazety rozpisywały się nawet, że jest milionerem!

W 2018 roku chwalił się rozmowie z "Faktem", że ma tyle propozycji występów, że niektórym wręcz musi odmawiać. Woli bowiem grać mniej, a za większe pieniądze.

Przerwana passa zarobkowa

Niestety, dobra passa z zarabianiem kroci na koncertach została przerwana wraz z nadejściem pandemii.

Marcin Miller nie załamał jednak rąk i postanowił zainwestować w inny biznes.

Reklama

W marcu tego roku chwalił się, że zainwestował w hodowlę jaj.

Dodał również, że nie zamierza tylko "szefować", ale realnie pomagać swoim pracownikom jeśli zajdzie taka potrzeba.

Bankrut w oczach banku

Niestety, jak się okazuje, po drodze napotkał niemałe problemy ze strony banków. Wszystko przez to, że jego zarobki się zmniejszyły, co przełożyło się na wiarygodność finansową.

Na szczęście jednak bank w końcu zgodził się pomóc i Marcin Miller może ruszać ze swoim biznesem, choć zanim zacznie na nim zarabiać, minie jeszcze trochę czasu.

***

Zobacz więcej materiałów z życia gwiazd:

 

 

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Marcin Miller
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama