Małgorzata Tusk postanowiła wyjść z cienia znanego męża i opowiedziała o intymnych szczegółach z ich pożycia. W swojej biografii 56-latka otwarcie pisze o zdradzie i kryzysie małżeńskim. Bardzo prawdopodobne, że książkę wyda też mężczyzna, z którym 29 lat temu miała romans...
"Zakochałam się, tak po prostu, nie wiadomo kiedy. Znowu ktoś zwracał na mnie uwagę, znowu byłam dla kogoś ważniejsza niż otaczająca nas rzeczywistość. I było mi z tym dobrze: odnalazłam poczucie własnej wartości, samotność przestała dokuczać" - pisze Małgorzata w "Między nami" o związku z Wojciechem Fułkiem, samorządowcem z Sopotu.
Był rok 1984, Tuskowie mieszkali w 12-metrowym pokoju z półtorarocznym Michasiem. Donald zajęty był wyłącznie polityką, zaniedbywał Małgorzatę, nie zauważał jej depresji. Nie dostrzegał tego, co dobrze widzieli inni - że jego żona ma romans.
"Nawet wtedy, kiedy jego przyjaciel zwrócił mu uwagę już całkiem wprost, jak tamten mężczyzna i ja na siebie patrzymy, że widziano nas razem na ulicy, Donek zaśmiał się tylko" - opowiada Małgorzata. W końcu to ona poinformowała męża o zdradzie.
"Odchodzę, dlatego że się zakochałam. Wyprowadzam się za tydzień. Nie chcę z tobą żyć. To koniec...".
Zdruzgotany Donald próbował zatrzymać żonę różnymi sposobami: awanturą, błaganiem, klęczeniem, płaczem i krzykami. Znikał z domu, nocował u kolegi, potem wracał i godzinami siedział na ławce przed domem.
"Patrzyłam na Donka i myślałam sobie: Co za gnojek. Co on ze mną robi?! Całe życie mi spieprzył" - czytamy w "Między nami".
Ostatecznie jednak Małgorzata nie odeszła od męża - ujął ją determinacją, z jaką o nią walczył.
W autobiografii nie wspomina o tym, jak jej decyzję przyjął Wojciech Fułek. Obaj rywale byli przyjaciółmi i wspólnie działali w opozycji. Z czasem ich drogi zaczęły się rozchodzić.
Przez wiele lat Wojciech Fułek był wiceprezydentem Sopotu - Tusk nie miał o nim najlepszego zdania. "Bardziej poeta niż prezydent miasta. Ambitny, ale ma kłopoty z podejmowaniem decyzji" - oceniał.
Kiedy w 2010 r. walczył o fotel prezydenta z Jackiem Karnowskim, Tusk poparł tego drugiego, choć Karnowski miał wtedy zarzuty o korupcję. Przegrał, ale wkrótce został przewodniczącym Rady Miasta, dzięki nieformalnemu sojuszowi z PiS.
Jednak na tegorocznym pierwszym posiedzeniu rady po wakacjach stracił tę funkcję. Zadecydowały głosy radnych Platformy Obywatelskiej.
"Kariera polityczna Fułka cały czas była delikatnie stopowana przez Tuska" - uważa polityk z Trójmiasta. Choć stosunki obu rodzin są poprawne, mieszkają blisko i mówią sobie "dzień dobry", to o dawnej zażyłości nie może być już mowy.
Czy teraz mężczyzna wykorzysta swoją okazję do rewanżu? Jak dowiedziało się "Na Żywo", jedno z wydawnictw złożyło mu propozycję napisania książki. Czy przedstawi swój punkt widzenia na romans z przyszłą premierową? Wydając książkę, mógłby rozliczyć się z wieloletnim rywalem - i w polityce, i w miłości.