Kinga Rusin (49 l.) dobrze wie, jak ciężko znaleźć miejsce do parkowania w centrum Warszawy. Gwiazda, spiesząc się na zakupy, zostawiła swój samochód w miejscu, gdzie nie można się zatrzymywać. Dziennikarka miała pecha, gdyż przejeżdżająca akurat obok policja przyłapała ją na gorącym uczynku!
Kinga Rusin jakiś czas temu odeszła z "Dzień dobry TVN" i powoli zaczęła zmieniać swoje życie. Ostatnio wyznała, że uciekła Warszawy i przeprowadziła się na Mazury.
Gwiazda co jakiś czas bywa jednak w stolicy. Niestety, ostatnia wizyta w Warszawie nie skończyła się dla niej dobrze. Dziennikarka wybrała się na zakupy do ulubionej drogerii, by kupić niezbędne produkty.
Tego dnia w stolicy panował naprawdę duży ruch. Jak zdradza "Super Express," była gwiazda TVN miała problemy ze znalezieniem miejsca do zaparkowania, dlatego podjęła decyzję o zatrzymaniu luksusowego pojazdu na skrzyżowaniu, blokując tym samym ruch na drodze.
Rusin szybko pobiegła do pobliskiej drogerii, by kupić waciki, które jak się później okazało, kosztowały ją zdecydowanie więcej, niż założyła...