Reklama
Reklama

Katarzyna Figura znów jest szczęśliwa!

Musiała zrezygnować z codziennych spacerów brzegiem morza z aparatem fotograficznym, które tak bardzo kocha. I porzucić azyl w Gdyni, dokąd uciekała 7 lat temu w najtrudniejszych chwilach życia.

Wtedy prywatne życie Katarzyny Figury, po 13 latach małżeństwa z Kaiem Schoenhalsem (54 l.), legło w gruzach. A i w zawodowym nie było najlepiej.

Sprzedała wszystko, spakowała walizki i z córkami Koko (17 l.) oraz Kashmir (15 l.) ruszyła na Wybrzeże. Przeprowadzka do apartamentu w Gdyni Orłowie była lekiem na całe zło.

Reklama

Szczęśliwie od razu dostała też angaż w Teatrze Wybrzeże, posłała córki do dobrych szkół.

Zaś cudowne widoki z okna i spokój pozwalały jej wracać do równowagi po kolejnych odsłonach toczącej się latami batalii sądowej z małżonkiem.

Aby szczęściu stało się zadość, sprowadziła do Gdyni swoją mamę. Ale nic nie trwa wiecznie...

Gdy pandemia rozszalała się na świecie, nawet w jej małym raju pojawiły się kłopoty. Zniknęli turyści, świat zamarł, a ona straciła możliwość pracy w teatrze i Gdyńskiej Szkole Filmowej, gdzie była wykładowcą.

Dopadła ją wizja finansowych kłopotów. Na szczęście pomocną dłoń wyciągnęła do niej Dorota Rabczewska (36 l.), czyli popularna piosenkarka Doda.

Wraz z mężem Emilem kręci właśnie swój pierwszy film. I w jednej z głównych ról bardzo chciała widzieć jedną z największych gwiazd polskiego kina.

Aktorka nie odmówiła. Pierwszy klaps na planie padł niedawno, a Katarzyna Figura, choć każdy kąt w stolicy przypomina jej trudne chwile, jest teraz najszczęśliwszą osobą!

***

Zobacz więcej materiałów z życia gwiazd:

Rewia
Dowiedz się więcej na temat: Katarzyna Figura
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy